Niedziela, 24 czerwiec 2018, 18:39
No to przepłaciłem o 3,5 zł, świat się zawalił
Ankieta: Moja ocena Geoffrey Beene - Grey Flannel EDT (1975) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 6 | 7.06% | |
2 - Słaby | 17 | 20.00% | |
3 - Przeciętny | 7 | 8.24% | |
4 - Dobry | 22 | 25.88% | |
5 - Bardzo dobry | 21 | 24.71% | |
6 - Genialny | 12 | 14.12% | |
Razem | 85 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 24 czerwiec 2018, 18:39
No to przepłaciłem o 3,5 zł, świat się zawalił
Niedziela, 24 czerwiec 2018, 20:29
Kilka lat temu w Tesco były te zestawy za grosze, kupiłem ze 3 i od tamtej pory lekko mnie się flanela "przejadła", ale do tej pory czasem lubię użyć bo zapach przyjemny np. do biura.
Poniedziałek, 25 czerwiec 2018, 09:12
AS na prawdę super. Cena zestawu na poziomie dobrej dużej pizzy
W ostatnich dniach, na przemian z Salvadorem, najczęściej używane przeze mnie pachnidło. Ma niesamowicie energetyzujące kopnięcie, moc zieleni
Czwartek, 28 czerwiec 2018, 20:02
Wyczytałem na pewnym blogu że nowa wersja szarej flaneli, jest mało mszysta i ugrzeczniona. A jak dla mnie nutą, która zupełnie dominuje kompozycję jest dymne, typowo leśne galbadum i cała polana szorstkiego mchu, kwiaty dominują tylko na samym początku, sprawiając wrażenie zapachu mało męskiego, no ale zmienia się to szybko. Flakon już do mnie dotar a w ankiecie leci 5
Piątek, 29 czerwiec 2018, 15:48
Gdyby te kwiaty były doprawione czymś słodkim, to faktycznie można by uznać GF za mało męskie.
Właśnie się bujam na hamaku w ogrodzie i delektuję się Flanelą - rewelacyjne odpręża. Przy ciepłym wiaterku mam wrażenie, że dolatuje do mnie zapach sianokosów. Cudo A na wieczorny rower psiknę sobie Salvadorka
Poniedziałek, 2 lipiec 2018, 14:43
Zakupiłem flakon i czuję rozczarowanie, zapach z próbki był inny lepszy. Bardziej gęsty, mszysty a galbadum wręcz dymne. Przepaść jest również między parametrami. Ciężko mi sądzić abym miał próbkę starszej wersji, pochodzi z tej samej perfumerii co zakupiłem flakon.
PS: Porównuję ręka w ręke i jest niestety przepaść. Próbka ma mocne kwiatowe otwarcie, czuć tu też jakby szaletowe cytrusy, ciecz z flakonu jest do bólu liniowa jakby rozwodniona, brak w niej otwarcia.
Poniedziałek, 2 lipiec 2018, 19:20
Próbki są mocniejsze, bo nalewane z testerów
Artur
Poniedziałek, 2 lipiec 2018, 19:31
Hahah no tak magia A tak całkiem poważnie, to podejrzewam, że dostałem zwietrzały flakon bo różnice są zbyt duże. To nie pierwszy numer w tym sklepie, w którym zamawiałem ale nie będę tutaj robił antyreklamy. Brak projekcji i nut otwarcia, przy zachowaniu trwałości gdyż nuty bazy wietrzeją jak wiadomo najpóźniej a to utrwalacze, wiele na to wskazują. Nie wiem czy jest dostępny stacjonarnie w IP, bo bym porównał, z jeszcze innym flakonem.
Wtorek, 3 lipiec 2018, 14:43
Faktycznie jakiś babol musiał im się wkraść. Ja brałem 2 razy na prostych i wszystko jest ok. Ostatnio po 5 chmurach trzymało się mnie jakieś 16 godzin, a rano bluza pachniała jak niedawno psiknięta.
Środa, 4 lipiec 2018, 18:10
Stara babka w dawno nie wietrzonym pokoju leży na wersalce przykryta siwym kocem i ogląda "Wspaniałe stulecie" w TVP.
Dobre parametry i cena więc daję 3, a flakon poleci na sprzedaż.
Wtorek, 17 lipiec 2018, 14:35
Kupiłem kolejny flakonik i tu zaskoczenie, ponieważ jest w pudełku a nie pokrowcu. Również 120 ml i również 2016 rocznik. Od czegoś to zależy czy pakują jak leci ?
PS: Sam korek też jest nieco inny krótszy i lżej schodzi a atomizer ma mniejsze oczko. Produkt z IP, więc na pewno oryginalny.
Poniedziałek, 29 październik 2018, 23:17
Szara Flanela zauważyłem, że bardzo reaguje na czynniki zewnętrzne. Użyta na zewnątrz, przy wilgotnej i chłodnej pogodzie, pachnie pięknie. Natomiast w ciepłym biurze, staje się dusząca, słona i nieprzyjemna. Stąd zostawiam jedynie na wyjścia i spacer, choć zważając na znakomitą trwałość w domu też się po raczę, ale akurat w domu mam chłodno
Poniedziałek, 29 październik 2018, 23:47
No właśnie u mnie dokładnie tak samo, z resztą pisałem o tym kilka miesięcy temu. W deszczu flanela robi się bardziej ziemista, gorzka, soczysta. Raz dostałem przepiękny komplement "pachniesz jak cmentarna ziemia" i zaprawdę powiadam wam, to nie była obelga. :lol:
Z flanelą nadal jestem w fazie odkrywania - teraz wyczekuję niższych temperatur, a na 01.11 nawet nie biorę pod uwagę innych perfum.
Wtorek, 30 październik 2018, 01:03
Giergun napisał(a):Stara babka w dawno nie wietrzonym pokoju leży na wersalce przykryta siwym kocem i ogląda "Wspaniałe stulecie" w TVP. Pociągająca wizja
Artur
Środa, 2 styczeń 2019, 16:49
Z którego roku to jest wersja (flaszka 60ml, splash)?
Ma już naklejkę na spodzie w nowym formacie ale jeszcze Sanofi wpisane jako dystrybutor. Napis Paris na etykiecie też już jest ale formatowanie jeszcze stare - mam mocne podejrzenia, że to wersja przejściowa ok 1995 roku ale do pewności mi daleko.
---------------------------------------------
Środa, 2 styczeń 2019, 17:12
Artplum napisał(a):Próbki są mocniejsze, bo nalewane z testerów Dopiero teraz to zauważyłem :lol: :lol: - poleci na forumową sciankę najlepszych cytatów
Środa, 9 styczeń 2019, 16:02
Prośba o rozeznanie rocznika
Lepszych fotek niestety nie mam.
Środa, 9 styczeń 2019, 16:37
Edit.
Wypust FF INC, czyli między 1996, a 2000. Na początku była pełna nazwa, a tutaj masz już FFI więc stawiam na bliżej 2000. Zgodnie z niżej zamieszczonym linkiem, po 2000 było już EA
Środa, 9 styczeń 2019, 16:56
Dzięki Ernie !!!!!!
Środa, 9 styczeń 2019, 17:20
Tu nawet jest fajnie wszystko opisane:
https://frompyrgos.blogspot.com/2013/08 ... f.html?m=1 Ostatnio trafiła do mnie fioleczka Sanofi od Leandrosa - przyjemny zapaszek, ale to jednak EA wywala mnie z butów za każdym razem. Nowe mają takie pierdzielnięcie na początku - jakby mi ktoś bukietem w pysk przywalił. Do tego nowa ma ten wspaniały akord wilgotnej ziemi/piwnicy, w starszej wersji jest to o wiele mniej wyczuwalne. |
|