Środa, 22 wrzesień 2021, 20:15
Flachę mam i ja i co tu dużo gadać - mnie kupił.
Zapoznałem się z Elixirem jak tylko wskoczył na półkę w seforze i od pierwszego testu bardzo mi się spodobał, także kwestia flachy była już klepnięta. Mam za sobą dwa globale i jest bardzo dobrze, parametry są niesamowite, a szczególnie trwałość. U mnie nie pojawia się nic rosołowego, lubczyk oczywiście jest, ale świetnie się układa. Dla mnie początek ma wiele wspólnego z Drakkarem i poczytuję mu to jak najbardziej na plus, oczywiście jest też coś z Sauvage Edt i Edp, ale jednak idzie w swoją stronę. Baza jest świetna, ziołowa, trochę dymna, trochę zakurzona, ma w sobie jakiś takiś pazur vintage. Faktycznie gdzieś tam mi przez myśl przeszło coś w klimacie Beau de Jour, ale zaznaczam od razu, że absolutnie nie są podobne, tylko podążają w podobny klimat.
Cenę traktuję tu jako ciekawostkę, taki chwyt marketingowy, nie mam zamiaru nawet rozkładać na czynniki rozkminy czy warty, czy nie warty. Mam, świetnie się w nim czuję i to jest najważniejsze.
Zapoznałem się z Elixirem jak tylko wskoczył na półkę w seforze i od pierwszego testu bardzo mi się spodobał, także kwestia flachy była już klepnięta. Mam za sobą dwa globale i jest bardzo dobrze, parametry są niesamowite, a szczególnie trwałość. U mnie nie pojawia się nic rosołowego, lubczyk oczywiście jest, ale świetnie się układa. Dla mnie początek ma wiele wspólnego z Drakkarem i poczytuję mu to jak najbardziej na plus, oczywiście jest też coś z Sauvage Edt i Edp, ale jednak idzie w swoją stronę. Baza jest świetna, ziołowa, trochę dymna, trochę zakurzona, ma w sobie jakiś takiś pazur vintage. Faktycznie gdzieś tam mi przez myśl przeszło coś w klimacie Beau de Jour, ale zaznaczam od razu, że absolutnie nie są podobne, tylko podążają w podobny klimat.
Cenę traktuję tu jako ciekawostkę, taki chwyt marketingowy, nie mam zamiaru nawet rozkładać na czynniki rozkminy czy warty, czy nie warty. Mam, świetnie się w nim czuję i to jest najważniejsze.