Poniedziałek, 4 czerwiec 2012, 10:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 2 styczeń 2021, 10:01 przez pblonski.)
Z dedykacją dla tych, którzy twierdzą, że niszy nie da się nosić, zapach w pełni bezpieczny i dający się nosić. Kwintesencja tego co rozumiemy pod pojęciem męskich perfum, czyli orient pełną gębą z masą przeróżnych przypraw. Gdybym miał go do czegoś przyrównać to jest to niszowy odpowiednik Opium Pour Homme, może troszkę bardziej toporny i okazujący wprost swoją orientalność (nie mylić z orientacją 8-) ). Poza przyprawami czuję tutaj dawkę miodu i słodyczy miodowej, chociaż jak tak teraz patrzę to w składzie nie ma miodu, więc ciekawe co daje taki efekt. W środkowych nutach pojawia się nutka stomatologiczna.
Gdybym miał porównać do różnych zapachów...
***** Yves Saint Laurent - Opium Pour Homme
*** Lubin - Idole EDP
*** Lubin - Idole EDT
* Michał Szulc - Sale 01
Krótko mówiąc jeśli ktoś chce zacząć przygodę z niszą od czegoś bezpiecznego i szuka czegoś co go nie powali walorami artystycznymi, lecz ma mieć walory użytkowe, warto wpisać sobie ten zapach na listę. Aczkolwiek nie jestem pewien czy mając w kolekcji Opium Pour Homme warto inwestować w LP No 9.
Gdybym miał porównać do różnych zapachów...
***** Yves Saint Laurent - Opium Pour Homme
*** Lubin - Idole EDP
*** Lubin - Idole EDT
* Michał Szulc - Sale 01
Krótko mówiąc jeśli ktoś chce zacząć przygodę z niszą od czegoś bezpiecznego i szuka czegoś co go nie powali walorami artystycznymi, lecz ma mieć walory użytkowe, warto wpisać sobie ten zapach na listę. Aczkolwiek nie jestem pewien czy mając w kolekcji Opium Pour Homme warto inwestować w LP No 9.