Swiss Arabian - Shaghaf Oud Abyad EDP

[Ramelov]

Swiss Arabian - Shaghaf Oud Abyad
Rok wydania: 2015

Skład za stroną producenta https://www.swissarabian.com/product/sha...-edp-75ml/:
Nuty głowy: bergamotka, oregano, olejek z ziela angielskiego czyli owocu korzennika lekarskiego (tak należy zdaje się przetłumaczyć wyrażenie "pimento berry oil" - krótkie śledztwo internetowe wykazało, że wbrew pozorom nie jest to papryczka pimiento)
Nuty serca: bursztyn, kadzidło, opoponaks, cytrusy, mirra
Nuty bazy: skóra, dymny akord drzewa agarowego, paczula, drzewo sandałowe
Opis i recenzje na parfumo.net https://www.parfumo.net/Perfumes/Swiss_ ... _Oud_Abyad

Według recenzentów Shaghaf Oud Abyad jest klonem zapachu Amouage Interlude Man. Wczoraj do mnie przyszedł. Zdążyłem zrobić tylko krótki test nadgarstkowy. Nie znam Interlude, więc nie wypowiem się co do podobieństw. Dla mnie to zapach dymu i ognia ze skórą w tle. Po pewnym czasie nieco się wysładza - zapewne wychodzi oud. Kojarzy mi się z zapachem ogniska, do którego ktoś wrzucił przyprawy.

[koorchuck]

Jest podobny do Interlude, a największa różnica, to parametry, oczywiście na korzyść Amouage.
Jednak w tej cenie zdecydowanie warto kupić.

[Ramelov]

Na pewno ma słabsze parametry od Rasasi La Yuqawam, którego testowałem dzień wcześniej, a więc zapewne i słabsze niż Interlude, o którym tu czytałem, że ma absolutnie gigantyczne parametry, co nie znaczy oczywiście, że to zapach nietrwały. W porównaniu z tymi dwoma zapachami mało który zapach nie odstaje parametrami.

[torion]

Co z tego, że cena atrakcyjna, jak praktycznie nie do kupienia?

[panpoker]

Praktycznie kupiłem, więc praktycznie był do kupienia, a że jest na niego boom tak jak kiedyś na Armafa CDNI to inna bajka, jak się rynek nasyci albo Notino zrobi wreszcie porządne zapasy tego zapachu, to się uspokoi.

Zapach super (tak, klon Interlude, z pamięci dobry do bardzo dobry, ręka w rękę testu nie robiłem), parametry co najmniej dobre (ale nie monstrualne).
W cenie do 100zł zdecydowanie polecam.

[Ramelov]

Co z tego, że cena atrakcyjna, jak praktycznie nie do kupienia?

Zapach w tej chwili dostępny na iperfumy.pl. Rzeczywiście była kilkumiesięczna przerwa w jego dostępności. Na tym forum przed chwilą była jego rozbiórka, więc wkrótce powinno być więcej opinii na jego temat. Gdyby nie można go było kupić to nie zakładałbym wątku.

[saidali]

Niedostępny, no chyba, że dyskutujecie o wersji dla mężczyzn, a zdjęcie uniseksa...?

[Ramelov]

No to już wykupili znowu, a było ponad 20 sztuk :-) A przy okazji to faktycznie umieściłem wątek nie w tym dziale, bo Shaghaf Oud Abyad to zapach uniseks.
Proszę w takim razie moderatorów o przeniesienie wątku do działu zapachów uniseks.

[Baphomet.]

Absolutna rewelacja.
Kompozycja w 95%, to Interlude.
Zachowuje charakterystyczne dla niego smaczki i jakość składników. Nie mam mowy o "plastikowości" zapachu.
Test ręką w rękę z wersją sprzed reformulacji pokazuje, że SA jest gorszy w kwestii parametrów, głównie trwałość.
Cena iście śmieszna.

[SkrzypPolny]

Podbijam temat, ostatnio go rzucili na i-p, zamówiłem, może się wypowiem jak dojdzie. Ktoś też się skusił?

[torion]

Czekczam na dostawę, zobaczymy.

[Mario91]

Świetny. Znowu dostępny na iperfumy.

[berberys]

To może i ja wtrące swoje trzy grosze...
Będąc chętnym do eksperymentów z niemainstreamowymi zapachami nabyłem flakoniki ze stajni Swiss Arabian - Shaghaf Oud i Shaghaf Oud Abyad.
Bohater wątku okazał się autentycznie ciekawym pachnidłem.
Czy to zasługa "nosa" odpowiedzialnego za Amuage Interlude (nie znam), czy arabskich "nosów",Shaghaf Oud Abyad jest zapachem niepozbawionym oryginalności, rzekłbym eleganckim i autentycznie "noszalnym".
To najładniej pachnące słodkie oregano, jakie miałem okazję wąchać.
Parametry zacne.
Trwałość co najmniej 7-9 godzinna, choć potrafi zaskoczyć odezwaniem się nawet po godzinach 12.
Projekcja - na początku olbrzymia, potem - dla użytkownika wyczuwalna przez 3-4 godziny. Jak jest dalej - musiałbym popytać otoczenie.
I jeszcze jedno - zapach podoba się innym. W mojej ocenie - komponuje się lepiej ze strojem formalnym, niż T-shirtem.

[Ueskeptik]

Kupilem z Iperfum... I powiem szczerze ze jestem w kropce chociaz strasznie chcialem zeby mi sie podobal.
Nie daję rady z tym oregano, niestety, jest w nim cos mocno irytujacego... Strasznie.
Poszedl na olx. Szkoda zeby lezal w szafce

[Viking]

Kiedy tylko zobaczyłem powyższy wpis, od razu wiedziałem że to do mnie trafi ta biedna i niechciana butelczyna
Nie mogło być inaczej, bo to właśnie arabskie zapachy stanowią (jeszcze) większość mojej kolekcji oraz mojego TOP.
Z jednej strony był to blind, ale z drugiej znając już SA i widząc spis nut, a także mając na uwadze niepowtarzalną estetykę arabskich zapachów, w pewien sposób wiedziałem na co mogę liczyć. Oczywiście nie zawiodłem się.
Otwarcie to mieszanka soków, a nawet raczej olejów oregano, ziela angielskiego i chociaż nie ma go wypisanego w składzie, to wyczuwam wyraźnie liść laurowy - namiętnie używam mydeł aleppo, w których olej laurowy jest jednym ze składników - zapach bardzo charakterystyczny. Oleiste, słodkie otwarcie jest delikatnie skropione bergamotką, żeby nie było ulepowato i dzięki temu start na prawdę fajnie i szybko wypełnia przestrzeń wokół mnie.
Agarowy dym jest tu delikatny, ma właśnie coś z opisywanego przez inne osoby ciepłego wiatru, akord skórzany zaś jest na 2 planie i trzyma w ryzach zioła i słodycz.
Po wielu godzinach udało mi się zidentyfikować nutę paczulową, ale ona jest tu czymś raczej epizodycznym - co jakiś czas spod cieplej, bursztynowo dymnej bazy wyłazi coś innego, ale nie miesza się tylko jest obok. Od czasu do czasu da się wyczuć skórki cytrusów.

SOA to przepyszny zapach, budzi we mnie skojarzenie gorącym wiatrem, który wieczorem niesie zapach arabskiego bazaru. Nosiłem go 3 dni pod rząd i ani trochę nie miałem dosyć. Projekcja przez cały czas ponad przeciętna, a jeżeli chodzi o trwałość, to tak faktycznie nie zmierzyłem do końca z powodu kąpieli - od około 7.00 do 21-22.00 i tuż przed prysznicem nie był jeszcze bliskoskórny.

Co jeszcze ważnego, to dosyć szybko pokazał, że "podoba się kobietą"

[Ueskeptik]

Bardzo mnie cieszy ten wpis!

Tego oregano nie dalem rady, chociaz ono serio bardzo realistyczne, nawet robilem rest, zapac na dloni a na drugiej roztarte listki i bylo identycznie, ekstremalnie wprost

A jak ten drugi Shaghaf?

[Viking]

Właśnie sobie uświadomiłem, że nie odniosłem się we wcześniejszym wpisie do sprawy, która pewnie interesuje potencjalnych nabywców, czyli podobieństwa do Interlude.
W porównaniu ręką w rękę jedynie tycie szczegóły je odróżniają. Interlude ma na początku taki gorzki moment, troszeczkę nawet bym powiedział plastikowy - coś jak mocno nagrzany plastik. Swiss jest właśnie bez tego i to tyle różnic w otwarciu. Później nie byłbym w stanie odróżnić, a szczególnie gdyby tylko ktoś mnie mijał pachnąc jednym bądź drugim. Swiss wydaje mi się może ciut mniej slodki, a jakby ostrzejszy w nucie oregano, ale jest to też różnica wyłapana po dłuższym wąchaniu na przemian obu nadgarstków.

[gienadi]

Za oknami 38 stopni, asfalt się topi, klima w aucie nie wyrabia i w takich przypadkach araby się świetnie sprawdzają. Zważywszy że unich zazwyczaj jest ciepło, wiedzą co robią. 3 strzały tego gagatka i pachniesz przez cały dzień. Kiedyś Iza Miko powiedziała że okadza sobie krocze by brzytko nie pachnieć i tak trochę się czuje jak jej krocze

[Mirx]

W sensie, że dobrze, czy źle? Bo w końcu nie wiem, jakie masz odczucia związane z tą częścią ciała.

[gienadi]

Jak najbardziej pozytywne w jednym jak i w drugim temacie.