Środa, 26 grudzień 2018, 23:07
Zapach bardziej wytrawny i męski niż Acqua Di Gio EDT, zdecycowanie jednak przeszkadzał mi w nim syntetyczny składnik jaki w nim użyto, czyli calone, w samym EDT jest ok- tutaj niestety mamy bardzo skoncentrowaną ilość. Nie jest ten składnik tak bardzo wyczuwalny przez otoczenie, natomiast dla samego nosiciela, czyli mnie był bardzo męczący. Po kilku próbach, pozbyłem się flakonu i niestety nie dam rady tego nosić. Składnik w Essenzie ma taki metaliczno-jajeczno-żelazno krwisty pierwiastek, który mnie odpycha. Co ciekawe bardzo podobny posiada Acqua Di Gio Profumo...oba zapachy dyskwalifikuję z miejsca do użycia - pomimo, że jak są na kimś pachną fajnie. Jestem jednak zdecydowanie zwolennikiem wersji EDT, bardziej zwiewnej, bez takiej koncentracji tego śmierdzącego czegoś..
Mój mały stragan https://tinyurl.com/43z6mcx7
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.
Overthinking, over analyzing, separates the body from the mind.