Czwartek, 25 sierpień 2011, 15:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 20 grudzień 2020, 17:16 przez pblonski.)
Ah co za cudo
mój pierwszy w życiu zakup w ciemno wyłącznie w oparciu o bardzo atrakcyjną cenę i niezwykle kuszący skład. No i nie pomyliłem się
dzięki aleksandrowi stałem się szczęśliwym posiadaczem już drugiego w mojej kolekcji zapachu od BR i podobnie jak w przypadku Cordovana zapach mnie zachwycił od pierwszego niucha
Jest to klasyczna woda toaletowa wypuszczona w roku pańskim 1995 czyli w czasach gdzie nie było w branży przegięć, udziwnień i wariacji, a perfumy męskie pachniały mężczyzną, a nie nastoletnim chłopczykiem...
takie właśnie jest BR Classic. w odbiorze to rasowy świeżak z drzewnymi konotacjami, co potwierdzają jego nuty składowe:
bergamotka, grejpfrut, mandarynka, lawenda, wiciokrzew, srebrna szałwia, drzewo cedrowe, imbir, piżmowiec, drzewo tekowe.
Zaczyna się eksplozją cytrusów. Jednak nie w charakterystyczny, banalny sposób atakując nos bergamotą i limoną, które zanikają z równą intensywnością z jaką się pojawiły, lecz mieszanina wejściowa jest wyważona i wysublimowana w formie. Czujemy powiew świeżości wsparty grejpfrutem i mandarynką. Obie nuty użyto z wielkim wyczuciem i smakiem. Nadają zapachowi charakter wysokiej klasy wody kolońskiej. Gdzieś tam w tle do głosu dociera lawenda i szałwia nadając pachnidłu rasowy koloński koloryt i zwiewność. Zapach kojarzy mi się z eau de cologne imperiale od guerlain.
Nie mogę się doczekać bazy by sprawdzić pojawienie się nut cedru, teak'u i imbiru. czy będzie podobne zejście jak w gucci envy którego finisz mnie zachwycił? odpowiedź poznam za kilka godzin
mój pierwszy w życiu zakup w ciemno wyłącznie w oparciu o bardzo atrakcyjną cenę i niezwykle kuszący skład. No i nie pomyliłem się
dzięki aleksandrowi stałem się szczęśliwym posiadaczem już drugiego w mojej kolekcji zapachu od BR i podobnie jak w przypadku Cordovana zapach mnie zachwycił od pierwszego niucha
Jest to klasyczna woda toaletowa wypuszczona w roku pańskim 1995 czyli w czasach gdzie nie było w branży przegięć, udziwnień i wariacji, a perfumy męskie pachniały mężczyzną, a nie nastoletnim chłopczykiem...
takie właśnie jest BR Classic. w odbiorze to rasowy świeżak z drzewnymi konotacjami, co potwierdzają jego nuty składowe:
bergamotka, grejpfrut, mandarynka, lawenda, wiciokrzew, srebrna szałwia, drzewo cedrowe, imbir, piżmowiec, drzewo tekowe.
Zaczyna się eksplozją cytrusów. Jednak nie w charakterystyczny, banalny sposób atakując nos bergamotą i limoną, które zanikają z równą intensywnością z jaką się pojawiły, lecz mieszanina wejściowa jest wyważona i wysublimowana w formie. Czujemy powiew świeżości wsparty grejpfrutem i mandarynką. Obie nuty użyto z wielkim wyczuciem i smakiem. Nadają zapachowi charakter wysokiej klasy wody kolońskiej. Gdzieś tam w tle do głosu dociera lawenda i szałwia nadając pachnidłu rasowy koloński koloryt i zwiewność. Zapach kojarzy mi się z eau de cologne imperiale od guerlain.
Nie mogę się doczekać bazy by sprawdzić pojawienie się nut cedru, teak'u i imbiru. czy będzie podobne zejście jak w gucci envy którego finisz mnie zachwycił? odpowiedź poznam za kilka godzin
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/