Pod względem funkcjonalnym nienawidzę flakonu od Nikos - Sculpture pour Homme. Odlewanie z tego flakonu to koszmar, bo nie da się do postawić do góry atomizerem. Do tego przez małą podstawę w stosunku do wysokości flakonu, boję się, że jak mi si ę przewróci, to się od razu zbije. Jednak trzeba przyznać, że jak stoi na półce, to prezentuje się ładnie i na pewno się wyróżnia (tylko ten matowy plastikowy korek psuje trochę dobre wrażenie).
Mi się podobają flakony od Prady z serii l'Homme bo mają płaski przód, więc dobrze się na nim prezentują napisy, a jednocześnie boki i tył są okrągłe (walcowate) i pokryte fakturowanym materiałem, więc pewnie się je trzyma.
I generalnie i bardziej kanciasty flakon, tym gorzej się go używa. Szczególnie gdy mamy do czynienia z pojemnościami powyżej 100 ml. Wtedy jest podwójny strach o upuszczenie flakonu, bo po pierwsze większy flakon trudniej jest pewnie chwycić i jest cięższy, a po drugie większa objętość, to większa strata w przypadku rozbicia flaszki