Czwartek, 13 wrzesień 2012, 23:43
To ja, żeby napisać coś pozytywnego o kompetencji sprzedawców, to muszę powiedzieć, że ostatnio spotkałem w S panią, która też jest pasjonatem perfum i często, kiedy odwiedzam S, rozmawiamy sobie dosyć długo o perfumach, nie tylko o tych z mainstream'u, ale też i o niszy...
Także, lubię tam chodzić i nie tylko wąchać zapaszki, ale również konwersować sobie nt. perfum z miłą panią...
Na marginesie powiem, że jak ochroniarz mnie widzi, to uśmiecha się i mówi mi "dzień dobry", aż mi głupio... Chyba mnie ma za jakiegoś nieszkodliwego maniaka perfumowego...
W D też spotkałem panią, która bierze na poważnie swoją pracę i zna się na rzeczy (tzn. na zapachach ). Zresztą przyznała mi się, że ma w domu całe ich stosy... (a raczej litry ).
Także, lubię tam chodzić i nie tylko wąchać zapaszki, ale również konwersować sobie nt. perfum z miłą panią...
Na marginesie powiem, że jak ochroniarz mnie widzi, to uśmiecha się i mówi mi "dzień dobry", aż mi głupio... Chyba mnie ma za jakiegoś nieszkodliwego maniaka perfumowego...
W D też spotkałem panią, która bierze na poważnie swoją pracę i zna się na rzeczy (tzn. na zapachach ). Zresztą przyznała mi się, że ma w domu całe ich stosy... (a raczej litry ).