Czwartek, 23 luty 2023, 22:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 19 kwiecień 2023, 19:52 przez pblonski. Edytowano łącznie: 2)
Memo Paris - Sherwood
rok wydania: 2022
twórca: Juliette Karagueuzoglou
n.g.: Nasiona marchwi, Czarna porzeczka i Różowy pieprz
n.s.: Kwiat pomarańczy, Róża damasceńska i Przyprawy
n.b.: Drzewo sandałowe, Dąb i Drewno kaszmirowe
Człowiek widzi "Sherwood", myśli "Robin Hood", a tu niespodzianka, bo jeśli już szukać jakiegokolwiek nawiązania do legendy to jedynie Lady Marion pasuje.
Sherwood jest kolejną bardziej kobiecą kompozycją Memo po wydanych ostatnio Sintrze, Argentina i Madurai. Trochę wbrew temu co sugerują oficjalne nuty mi pachniało zdecydowanie słodko, kwiatowo (w stylu plumerii, ylangu, trochę nawet tuberozy, ale na pewno nie róży) na słodko-kremowej bazie z sandałowca. Zmieszane na wysokim poziomie, do którego Memo zresztą już przyzwyczaiło, ale też nie wyróżniające się na tyle, żeby zapadło w pamięć na dłużej niż do kolejnej premiery marki (a te ostanio są dość częste).
4/6
rok wydania: 2022
twórca: Juliette Karagueuzoglou
n.g.: Nasiona marchwi, Czarna porzeczka i Różowy pieprz
n.s.: Kwiat pomarańczy, Róża damasceńska i Przyprawy
n.b.: Drzewo sandałowe, Dąb i Drewno kaszmirowe
Człowiek widzi "Sherwood", myśli "Robin Hood", a tu niespodzianka, bo jeśli już szukać jakiegokolwiek nawiązania do legendy to jedynie Lady Marion pasuje.
Sherwood jest kolejną bardziej kobiecą kompozycją Memo po wydanych ostatnio Sintrze, Argentina i Madurai. Trochę wbrew temu co sugerują oficjalne nuty mi pachniało zdecydowanie słodko, kwiatowo (w stylu plumerii, ylangu, trochę nawet tuberozy, ale na pewno nie róży) na słodko-kremowej bazie z sandałowca. Zmieszane na wysokim poziomie, do którego Memo zresztą już przyzwyczaiło, ale też nie wyróżniające się na tyle, żeby zapadło w pamięć na dłużej niż do kolejnej premiery marki (a te ostanio są dość częste).
4/6