Piątek, 29 styczeń 2021, 08:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 6 maj 2021, 19:16 przez Lucjan. Edytowano łącznie: 1)
Nuty Głowy: Kardamon z Gwatemali, Gałka Muszkatołowa z Indonezji, Kmin Rzymski
Nuty Serca: Turecki Absolut Różany, Tlenek Róży, Akord Gorącego Piasku
Nuty Bazy: Australijskie Drzewo Sandałowe, Absolut Bobu Tonka, Ambroxan, Piżmo
Uuuu, ale to jest dobre!
Przy okazji ostatniej grupowej, z forumowymi kolegami wizycie w MSB, zdołałem poznać pobieżnie wszystkie obecne tam perfumy od BDK. Do tej pory nie było mi z nimi po drodze, i cieszę się, że w końcu miałem okazję poznać tę markę. NdS zainteresował mnie już dwa tygodnie temu przy okazji otrzymania gratisu do zakupów w postaci sampla, musiałem zakupić kolejnego sampla na dokładniejsze testy. Nadmienię tylko, że oprócz bohatera wątku spodobał mi się bardzo Citrus Riviera, którego również testuję i nie mogę się nim nacieszyć! Reszta pozycji po pobieżnych testach nie zwróciła mojej większej uwagi. Wracając do tematu...
Nuit de Sable ma wszystko co obecnie mnie pociąga w perfumach. Jest zmysłowy, drzewny z odrobiną przypraw, uwielbiany przeze mnie kardamon nadaje kompozycji delikatnie orientalnej barwy, i ta róża, która gra sobie w tle nie przeszkadzając pierwszoplanowemu afrodyzjakowi złożonemu z drzewa sandałowego i gałki muszkatołowej. I ta genialna nuta piasku! Gdyby nie była wymieniona w składzie to pewnie bym jej nie wyczuł sam z siebie- wiadomo- siła sugestii, ale naprawę potrafię odnaleźć nosem charakterystyczną nutę wilgotnego, przybrudzonego (tytoniem!) pasku! Tak! Tytoniem! Dobrze czytacie! Albo mi się nos zepsuł ale wyczuwam w SdN coś, co mi przypomina aromat tytoń. Nie jest to zapach suchego, rozgrzanego słońcem piasku a raczej piasku leżącego głębiej, tego mokrego, do którego docieramy robiąc zamki z piasku. Kompozycja nie jest słodka, pomimo obecności bobu tonka, jest wspaniale zbalansowana i niczego mi w niej nie brakuje, niczego bym nie zmienił. Jak dla mnie- zapach na mocną piątkę bez zająknięcia!
Nuty Serca: Turecki Absolut Różany, Tlenek Róży, Akord Gorącego Piasku
Nuty Bazy: Australijskie Drzewo Sandałowe, Absolut Bobu Tonka, Ambroxan, Piżmo
Uuuu, ale to jest dobre!
Przy okazji ostatniej grupowej, z forumowymi kolegami wizycie w MSB, zdołałem poznać pobieżnie wszystkie obecne tam perfumy od BDK. Do tej pory nie było mi z nimi po drodze, i cieszę się, że w końcu miałem okazję poznać tę markę. NdS zainteresował mnie już dwa tygodnie temu przy okazji otrzymania gratisu do zakupów w postaci sampla, musiałem zakupić kolejnego sampla na dokładniejsze testy. Nadmienię tylko, że oprócz bohatera wątku spodobał mi się bardzo Citrus Riviera, którego również testuję i nie mogę się nim nacieszyć! Reszta pozycji po pobieżnych testach nie zwróciła mojej większej uwagi. Wracając do tematu...
Nuit de Sable ma wszystko co obecnie mnie pociąga w perfumach. Jest zmysłowy, drzewny z odrobiną przypraw, uwielbiany przeze mnie kardamon nadaje kompozycji delikatnie orientalnej barwy, i ta róża, która gra sobie w tle nie przeszkadzając pierwszoplanowemu afrodyzjakowi złożonemu z drzewa sandałowego i gałki muszkatołowej. I ta genialna nuta piasku! Gdyby nie była wymieniona w składzie to pewnie bym jej nie wyczuł sam z siebie- wiadomo- siła sugestii, ale naprawę potrafię odnaleźć nosem charakterystyczną nutę wilgotnego, przybrudzonego (tytoniem!) pasku! Tak! Tytoniem! Dobrze czytacie! Albo mi się nos zepsuł ale wyczuwam w SdN coś, co mi przypomina aromat tytoń. Nie jest to zapach suchego, rozgrzanego słońcem piasku a raczej piasku leżącego głębiej, tego mokrego, do którego docieramy robiąc zamki z piasku. Kompozycja nie jest słodka, pomimo obecności bobu tonka, jest wspaniale zbalansowana i niczego mi w niej nie brakuje, niczego bym nie zmienił. Jak dla mnie- zapach na mocną piątkę bez zająknięcia!