Wtorek, 5 styczeń 2021, 22:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 6 styczeń 2021, 15:26 przez Lucjan.)
Hiram Green - Lustre
rok wydania: 2019
twórca: Hiram Green
nuty: róża bułgarska, cytrusy, olibanum, korzeń irysa
Świetnie zrealizowane ujęcie róży. Z każdym kolejnym takim zapachem przekonuję się jeszcze bardziej do tej nuty i nawet niektóre kompozycje na wskroś kobiece noszę chętnie.
Róża w Lustre jest bardzo esencjonalna, ani za słodka, ani za wytrawna. Połączone z nią cytrusy, czy też raczej cytrusowe molekuły są dla kontrastu lekkie i rześkie. Zostały też doskonale dobrane, gdyż dodają róży parę dodatkowych obliczy, sprawiając, że ta przewodnia nuta nie nudzi się nawet przez chwilę. Dzięki temu połączeniu w tle mamy parę nut-widm, gdyż mój nos sugeruje obecność niewymienionych w składzie np.: konwalii czy piwonii. Olibanum i irys, użyte w umiarkowanych ilościach, odpowiadają za wygładzenie i wydłużenie trwania róży na skórze, i w tej roli spisują sie również bardzo dobrze.
Lustre to kolejne bardzo dobrze zmieszane perfumy Greena. W zasadzie jest to kobieca kompozycja, a jednak nosi mi się ją z przyjemnością.
5-6
rok wydania: 2019
twórca: Hiram Green
nuty: róża bułgarska, cytrusy, olibanum, korzeń irysa
Świetnie zrealizowane ujęcie róży. Z każdym kolejnym takim zapachem przekonuję się jeszcze bardziej do tej nuty i nawet niektóre kompozycje na wskroś kobiece noszę chętnie.
Róża w Lustre jest bardzo esencjonalna, ani za słodka, ani za wytrawna. Połączone z nią cytrusy, czy też raczej cytrusowe molekuły są dla kontrastu lekkie i rześkie. Zostały też doskonale dobrane, gdyż dodają róży parę dodatkowych obliczy, sprawiając, że ta przewodnia nuta nie nudzi się nawet przez chwilę. Dzięki temu połączeniu w tle mamy parę nut-widm, gdyż mój nos sugeruje obecność niewymienionych w składzie np.: konwalii czy piwonii. Olibanum i irys, użyte w umiarkowanych ilościach, odpowiadają za wygładzenie i wydłużenie trwania róży na skórze, i w tej roli spisują sie również bardzo dobrze.
Lustre to kolejne bardzo dobrze zmieszane perfumy Greena. W zasadzie jest to kobieca kompozycja, a jednak nosi mi się ją z przyjemnością.
5-6