Poniedziałek, 9 styczeń 2023, 22:24
Les Indemodables - Chypre Azural
rok wydania: 2016
twórca: Florence Fouillet Dubois
nuty: Sycylijska pomarańcza, Estragon, Liść indonezyjskiej paczuli, Róża egipska, Ambra
Chypre Azural to przedstawiciel jednego z moich ulubionych gatunków perfum: soczyście cytrusowych z dodatkiem aromatycznych ziół i niekoniecznie w klasycznym kolońskim wydaniu.
Producent chwali się, że aż 10% kompozycji stanowi olejek z sycylijskiej czerwonej pomarańczy i to zdecydowanie czuć. Zapach pomarańczy, świeżej, słodkiej i soczystej został uchwycony w momencie jej obierania, w tym przestrzennym momencie gdy mieszają się zapach całego owocu, jego soku, krojonej skórki i samego miąższu. Ostatni raz tak świetnie ujęty aromat czułem w Serge Lutens - Des Clous Pour Une Pelure, ale tam trwał on tylko chwilę. Tu pomarańcza rządzi od początku do końca. Trochę aromatyczności dodaje jej estragon z dosłownie odrobiną lekkiego zaduchu, za który czasem ta nuta odpowiada, ale wychodzi to kompozycji tylko na dobre: lekko tonuje tę musującą pomarańczę i dodaje kompozycji trochę powagi. Paczula, szara ambra (ponoć) stanowią tylko nieinwazyjne tło, nigdy nie przesłaniają cytrusowej nuty przewodniej, za to świetnie ją utrwalają, gdyż w odróżnieniu od wielu kompozycji marki, ta na mojej skórze trzyma się świetnie, potrafi nawet rozruszać się i projektować ponownie po paru godzinach, gdy nagle znalazłem się w cieplejszym miejscu.
Chypre Azural byłby wzorowym przedstawicielem gatunku wspomnianego na początku. "Byłby" gdyby nie oczywiście cena - raczej jednak nieakceptowalna, nawet za najlepszego "świeżaka".
5/6
rok wydania: 2016
twórca: Florence Fouillet Dubois
nuty: Sycylijska pomarańcza, Estragon, Liść indonezyjskiej paczuli, Róża egipska, Ambra
Chypre Azural to przedstawiciel jednego z moich ulubionych gatunków perfum: soczyście cytrusowych z dodatkiem aromatycznych ziół i niekoniecznie w klasycznym kolońskim wydaniu.
Producent chwali się, że aż 10% kompozycji stanowi olejek z sycylijskiej czerwonej pomarańczy i to zdecydowanie czuć. Zapach pomarańczy, świeżej, słodkiej i soczystej został uchwycony w momencie jej obierania, w tym przestrzennym momencie gdy mieszają się zapach całego owocu, jego soku, krojonej skórki i samego miąższu. Ostatni raz tak świetnie ujęty aromat czułem w Serge Lutens - Des Clous Pour Une Pelure, ale tam trwał on tylko chwilę. Tu pomarańcza rządzi od początku do końca. Trochę aromatyczności dodaje jej estragon z dosłownie odrobiną lekkiego zaduchu, za który czasem ta nuta odpowiada, ale wychodzi to kompozycji tylko na dobre: lekko tonuje tę musującą pomarańczę i dodaje kompozycji trochę powagi. Paczula, szara ambra (ponoć) stanowią tylko nieinwazyjne tło, nigdy nie przesłaniają cytrusowej nuty przewodniej, za to świetnie ją utrwalają, gdyż w odróżnieniu od wielu kompozycji marki, ta na mojej skórze trzyma się świetnie, potrafi nawet rozruszać się i projektować ponownie po paru godzinach, gdy nagle znalazłem się w cieplejszym miejscu.
Chypre Azural byłby wzorowym przedstawicielem gatunku wspomnianego na początku. "Byłby" gdyby nie oczywiście cena - raczej jednak nieakceptowalna, nawet za najlepszego "świeżaka".
5/6