Ermenegildo Zegna - Essenze - Madras Cardamom EDP (2019)

[plq]

Ermenegildo Zegna Madras Cardamom to orientalno-przyprawowe perfumy dla mężczyzn wydane w 2019 roku.
Opis ze strony producenta:

Aromatic cardamom, spicy pink pepper and Zegna’s exclusive Italian bergamot contrast the warm notes of coffee Santos and vanilla in this smooth, inviting scent. Further depth of character is provided by Virginian cedarwood and vetiver.

[edek91]

Z tego co pamiętam rozbierałeś go ostatnio.
Możesz rzucić parę słów od siebie? Nawet odlewając czuć zapach, a nie wierzę, że tylko ja przed rozlaniem flakonu najpierw go psikam na siebie

[Artplum]

Ja brałem udział w rozbiórce Pawła i muszę stwierdzić, że zapach zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Oczywiście, to dopiero pierwsze testy, ale jest naprawdę nieźle.
Dobrze wyczuwalna, niesłodka, niearomatyzowana kawa z dodatkiem kardamonu, ekstrawagancko doprawiona pieprzem, na drzewno-wetiwerowej, lekko dymnej, żywicznej bazie.
Zapach pozbawiony słodyczy, dosyć ciężki, nasycony i ciemny, bardziej drzewny, niż kawowy i kardamonowy.
Charakterystyczny, męski i niebanalny.
Dobrze mi się go dzisiaj nosiło, mimo wysokiej temperatury.
Niby jest dość ciężki, ale nie przytłacza i nie dusi.
myślę, że najpiękniej zagra w niższych temperaturach.

[Bazyli]

Bardzo daje ambroksanem?

Bazyli nadaje mobilnie...

[plq]

Dlatego właśnie, jak zakładam wątki o zapachach, to nie przepisuję nut z Fragrantiki...

[Artplum]

Bardzo daje ambroksanem? .

Praktycznie go nie czuję

[edek91]

A to ma jakieś wielkie znaczenie skąd przepiszesz?
Liczyłem na jakieś wypowiedzi od rozbiorkowiczow, ale tylko Artplum się pokusił.

[Artplum]

Pokusiłem się, bo zapach pozytywnie się wyróżnia i zachęca wręcz do testów.
Zachęcam do spróbowania.

[Cookie13]

Brzmi nader zachęcająco;

(...) Dobrze wyczuwalna, niesłodka, niearomatyzowana kawa z dodatkiem kardamonu, ekstrawagancko doprawiona pieprzem, na drzewno-wetiwerowej, lekko dymnej, żywicznej bazie.
Zapach pozbawiony słodyczy, dosyć ciężki, nasycony i ciemny, bardziej drzewny, niż kawowy i kardamonowy.
Charakterystyczny, męski i niebanalny.

[plq]

A to ma jakieś wielkie znaczenie skąd przepiszesz?
Liczyłem na jakieś wypowiedzi od rozbiorkowiczow, ale tylko Artplum się pokusił.

Ma znaczenie i jako przykład dam Ci zapach Bvlgari Man in Black Essence, gdzie na Fragrantice skład kompletnie się
nie zgadza z deklarowanym przez producenta...Jest nawet "recenzja" znanego "jutubera" który twierdzi że to ten
sam zapach co oryginalny MIB, co jest totalną bzdurą... :? To samo masz przy LV NM, gdzie producent swoje
a Fragrantica swoje...

Bohater wątku to bardzo dobrze oddany aromat świeżo zmielonego kardamonu, zalanego gęstą czarną kawą...
To jest tematem tych perfum nie ambroksan... :?
Po pierwszym kontakcie z zapachem wiedziałem że chce mieć flakon, tak dobre wrażenie na mnie zrobił...
Polecam jednak testować w niższych temperaturach niż obecnie, bo jednak zapach jest dość ciężki...

[Artplum]

A drewno i żywice? Nie czujesz ich? Cedr? Wetyweria?

[plq]

Pisałem o głównym temacie, a nie tle kompozycji...
Większe testy na jesieni, dlatego się nie rozpisuję i daje tylko pierwsze wrażenie jak zapach pchnie...

[Skarbowy]

Mam pytanko o trwałość. Testowałem tą linie w zeszłym roku na lotnisku. Madrasem o ile kompozycyjnie bylem zachwycony o tyle zapach nie przetrwał lotu z PL do Turcji, tzn przetrwal ale naprawdę musialem szurać nosem po przedramieniu. Trochę sie rozczarowałem, ale nie wiem czy to nie wina powietrza i ogolnie warunków we wnętrzu samolotu. Jak oceniacie?

[Artplum]

U mnie, niestety, dość kiepsko.
Na początku jest mocno i wydaje się, że to będzie killer, ale dość szybko traci moc i znika ze skóry.
Ale też warunki są dość ekstremalne, więc z oceną się wstrzymam.

[supermariobros]

Podróż w nieznane, podróż która na samą myśl o niej samej wzbudza ekscytację i radość.
To była piękna podróż, jedna z lepszych, może nie najdłuższa ale obfitująca w wiele emocji, magii i niekończący się zachwyt.
Zdawałoby się, że lądujemy na pustyni, pośrodku niczego, dookoła roztaczał się futurystyczny, niczym z mad maxa, jałowy, suchy, księżycowy krajobraz.



Z lotniska szybko przedostaliśmy się do Jordanii, skąd wyruszyliśmy na pustynię Wadi Rum, która miała zawładnąć naszymi sercami i wszystkimi zmysłami. Zakochaliśmy się w tym miejscu.
Do obozu Beduinów oddalonego wiele kilometrów od zabudowań mieszkalnych dotarliśmy późnym wieczorem, kiedy temperatura spadła do kilku stopni Celsjusza, skutecznie uniemożliwiała komfortowy sen, który był przerywany setkami napływających myśli i wspomnieniem niesamowicie rozświetlonego gwiazdami nieba sprzed godziny, których blask zdawał się przebijać przez zamknięte powieki.
Pobudka o świcie, szybka toaleta w lodowatej wodzie, i ten widok soczyście oświetlonych na pomarańczowo skał i piasku, który zaczyna się powoli nagrzewać.



Życie zaczęło się po wejściu do beduińskiego namiotu, gdzie rozpalono piecyk węglowy, którego dym wypełnił całe pomieszczenie. Na piecu ustawiono czajnik z wodą. Podczas posiłku, kiedy woda osiągnęła odpowiednią temperaturę, zalano kawę... kawę, którą będę pamiętać do końca życia, jej smak, jej zapach, jej aromat rozlał się po całym moim ciele. Kawa była mocna, czarna, intensywna, z czubatą łyżeczką przypraw i kardamonu, który wchodził w zęby jak ciepły, rozgrzany piasek.



Już wiedziałem, że kawa będzie naszym codziennym rytuałem, naszym niezwyciężonym kompanem w tej podróży. I tak też było! Codziennie zaczynaliśmy od arabskiej kawy, w której się całkowicie zakochaliśmy. I chociaż na co dzień kawy nie pijam a już nigdy praktycznie czarnej to w Jordanii każdego dnia musiałem wypić przynajmniej jedną! Tak pachnie mi właśnie Ermenegildo Zegna Madras Cardamom- wspomnieniem, którego długo nie zapomnę- pustynią, namiotem Bedinów na pustyni Wadi Rum, Petrą, Jordanią.



Zdjęcia mojego autorstwa

[plq]

Temat o perfumach zmienił się w blog podróżniczy...
Jeśli perfumy przywołują takie wspomnienia, to tym lepiej dla tych perfum...

[supermariobros]

Czasem łatwiej mi opowiedzieć o danym zapachu pewną historią, zmyśloną bądź taką, która się wydarzyła, niż opisywać czysto technicznie daną kompozycję
Tutaj dopisała mi odrobina weny więc poleciałem wspomnieniami

[pedrodelsol]

Robiłem 2 testy globalne i za każdym razem to samo. Czuć dużo kardamonu, trochę przypraw i wetiweru, odrobinę żywic. Kawy nie wyczuwam, bardziej gorzką czekoladę. Zapach w ogólnym odbiorze zapowiada się bardzo dobrze i ... po godzinie zaczyna znikać. Projekcja bardzo słaba, może z pół godziny i powoli przestaje być wyczuwalny. Cała zabawa trwa 1h - 1,5h. Celowo czekałem do przetestowania go w niższych temperaturach. Zawód    Kompozycyjnie na 5, parametry na 2. Ocena ogólna mocne 3, naciągane 4-.