Poniedziałek, 29 czerwiec 2020, 21:57
Jeżeli ktoś widzi w tych perfumach tak duże podobieństwo do Reflection to czysta profanacja. Zakupiłem cały flakon blindbuya i tego samego dnia wystawiłem na sprzedaż.
Niestety w rezultacie straciłem ochotę na perfumy z podobnymi nutami. Również do samego Amouage Reflection się bardzo zraziłem, które były jednymi z moich ulubionych. (Pewnie są nadal, ale potrzebuje przerwy...)
Otwarcie to ostre uderzenie starego syntetyku. Czuć ten jaśmin, lecz jest on okropny. Nie wiem skąd oni pozyskiwali extrakty tego kwiatu. Czarnobyl?
Nie było by w tym złego jak by zapach ewoluował, cichł, stawał się gładszy z upływem czasu. Ale nie. Fermentacja przyprawia o ból głowy i uważam, iż perfumy nawet jako odświeżacz nie będą odpowiednim wyborem.
Oczywiście jest to moja subiektywna opinia bo bardzo lubię kwiaty w perfumach. Projekcję mają ogromną. Trwałość też całodniowa. I mimo jednego strzału na kark, zbyt długo o sobie dawały znać. Ale tak to już jest. Jak się nie podobają perfumy to trzymają jak głupie.
Niestety w rezultacie straciłem ochotę na perfumy z podobnymi nutami. Również do samego Amouage Reflection się bardzo zraziłem, które były jednymi z moich ulubionych. (Pewnie są nadal, ale potrzebuje przerwy...)
Otwarcie to ostre uderzenie starego syntetyku. Czuć ten jaśmin, lecz jest on okropny. Nie wiem skąd oni pozyskiwali extrakty tego kwiatu. Czarnobyl?
Nie było by w tym złego jak by zapach ewoluował, cichł, stawał się gładszy z upływem czasu. Ale nie. Fermentacja przyprawia o ból głowy i uważam, iż perfumy nawet jako odświeżacz nie będą odpowiednim wyborem.
Oczywiście jest to moja subiektywna opinia bo bardzo lubię kwiaty w perfumach. Projekcję mają ogromną. Trwałość też całodniowa. I mimo jednego strzału na kark, zbyt długo o sobie dawały znać. Ale tak to już jest. Jak się nie podobają perfumy to trzymają jak głupie.