Jeden z użytkowników polskiej Fragrantiki (i Perfuforum) pisze:
"(...) na konkurencyjnym forum, tym bardziej zmaskulinowanym, wcale nie jest lepiej. (...) Inwektywy typu - głupku, ty naziolu, jesteś zerem - funkcjonują w potocznym obiegu, a ich autorzy mają się dobrze. (...) występuje też zjawisko funkcjonowania elitarnej loży szyderców, którym wolno odrobinkę więcej. Osoby spoza kręgu wiedzących lepiej i więcej są bezwzględnie rugowane. Pozostaje więc wsadzić nos we flakon z własnymi perfumami i nie wtykac go do innych, albo pełnić funkcję pożytecznego idioty. Można też wybrać rolę biernego obserwatora, jak większość. Korzystać z przebogatej bazy danych, wymiany handlowej, wspólnych zakupów i mieć w czterech literach ględzenie o katolikach, ateistach, lewakach, tęczowych, naziolach, POPiSie, honorze i ojczyźnie. (...) Życzę wszystkim miłego i spokojnego dnia. Zwłaszcza tym ostatnio zbanowanym. (...)".
I jak? Ma rację?
Bo moim zdaniem ma.
Poziom kultury wypowiedzi na Perfuforum pozostawia wiele do życzenia.
Zawoalowana szydera przechodzi bez mrugnięcia okiem. Bo to niby taki żart.
Szkoda, że ktoś decyzyjny się nad tym nie pochyli.
Podejrzewam że ktoś napisał o kulturze wypowiedzi w wątku "smietnikowym" forum a tam takie zwroty pojawiają się bardzo często ,a to ludzie czytają i potem wychodzą właśnie takie rzeczy,wiele osób bardzo rzadko wchodzą na forum właśnie przez ten wątek,osobiście również zmieniłem zdanie co do niektórych "perfumomaniakow" a to przykre bo właśnie Perfuforum uważam za największą bazę informacyjna o perfumach,
Bo moim zdaniem ma.
Poziom kultury wypowiedzi na Perfuforum pozostawia wiele do życzenia.
Zawoalowana szydera przechodzi bez mrugnięcia okiem. Bo to niby taki żart.
Szkoda, że ktoś decyzyjny się nad tym nie pochyli.
Jeśli komuś nie odpowiadają wątki o polityce, to nie musi tam wchodzić.
A styl wypowiedzi wydaje mi się znajomy...
Ale można też się pożalić na innym forum
Jezza napisał(a):Emera, ja naprawdę bym zrozumiał, gdyby takie zwroty padały w każdym wątku jak forum długie i szerokie. Sprawa dotyczy jednak jednego jedynego wątku (polityczny) i na chwilę obecną jedynie dwóch użytkowników, którzy darzą się trudną miłością. No ale trzeba generalizować, bo to teraz przecież trendy. Chciałoby się powiedzieć "grow some balls, people", ale żyjemy w czasach, w których każdy jest ultradelikatny. Smutne, cholernie smutne.
W innych wątkach perfumowych, również można przeczytać jakieś szydercze teksty, czy nawet nawiązania do polityki. Natomiast wyzwisk raczej nie pamiętam, żeby i tam występowały.
Jezza napisał(a):Czyli mamy sobie spijać z dziubków? Jeśli tak, to chyba zrobię (najwyraźniej) wszystkim przysługę i to forum opuszczę. Daj mi parę dni na wyczyszczenie historii moich postów, bo przecież od słów tutejsze kryształki się tłuką i wyślę do fajciora wiadomość z żądaniem usunięcia konta.
Dla mnie możecie sobie spijać z dziubków czy nawet urwać sobie łby dla odmiany Mnie to lotto Po prostu napisałem obiektywnie jak to wygląda w innych wątkach, bo napisałeś, że tylko w wątkach politycznych były używane jakieś obraźliwe zwroty itp.
Akurat Ciebie Jezza, nie można posądzić o brak kultury osobistej przy wypowiedziach.
Jezza napisał(a):Już parę dni temu wysłałem fqjciorowi prośbę o usunięcie konta, ale po kilku godzinach zmieniłem zdanie i nieprzeczytaną jeszcze wiadomość usunąłem. Teraz jednak widzę, że to był błąd. Tak, Artplum, ja idę. Tylko muszę wyedytować parę postów, żeby dzieci z Bullerbyn nie musiały mnie czytać i płakać w poduszkę.
Też się nosiłem z takim zamiarem, tylko jakoś się związałem emocjonalnie z tym miejscem i częścią jego bywalców.
I jakoś mi, cholera (ojej, jaki brutal! hock: ), żal....
Oczywiście, że Emera ma rację.
Ja chowam głowę w piasek i już do wątku politycznego nie zaglądam.
Natomiast to co kiedyś widziałam było faktycznie żenujące.
I to nie to, że jestem delikatna i od wulgarnego słowa czerwienią mi się uszka.
Ataki ad personam zamiast dyskusji merytorycznych, zacietrzewienie zamiast logiki, agresja zamiast rozumu, obrzucanie się piaskiem w piaskownicy przez zakompleksionych chłopców.
To już wolę łyse karki, które dają sobie po mordzie.
Wartość merytoryczna taka sama, a przynajmniej bardziej męskie.
Oczywiście nie wszyscy, ale parę wypowiedzi wystarczyło, żebym poczuła się zniesmaczona.