Poniedziałek, 26 marzec 2012, 21:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 24 styczeń 2022, 14:58 przez honoris causa. Edytowano łącznie: 1)
Panie, Panowie, to forum nie może istnieć bez Brutala!
Ciekaw jestem, jak ten zapach podoba się FourOfKind.
Nuty:
głowa: bergamotka, cytryna, bazylia, lawenda, kminek
serce: majeranek, geranium, zioła
baza: nuty drzewne, paczula, nuty korzenne
Wieczorna lampka koniaku natchnęła mnie do kolejnej recenzji. W ubiegłym odcinku mówiliśmy o wodzie kolońskiej dla dżentelmentów. Dziś padnie słów kilka na temat kosmetyku dla zgoła odmiennych panów. Woda ta bowiem pasuje bardziej do drwala w przepoconym, podartym T-shircie, dla upapranego smarem mechanika w białym podkoszulku lub bijącego żonę Marlona Brando w "Tramwaju zwanym pożądaniem". Słowem - zapach dla prawdziwego brutala.
Woda po goleniu Brutal, bo o niej mowa, była sztandarowym pachnidłem dla mężczyzn w czasach Polski ludowej. Nazwa najprawdopodobniej miała nawiązywać do odnoszącego sukcesy na zachodzie Brut by Faberge. Nie wiem, na ile podobna jest kompozycja obu zapachów, natomiast w przypadku rodzimego Brutala jest ona korzenno-ziołowo-drzewna.
Od razu po aplikacji da się wyczuć pewną oldschool'owość. Ciężko wyodrębnić tu poszczególne nuty. Ja na wstępie wyczuwam bergamotkę/cytrynę, bazylię, lawendę, kminek. Musze przyznać, że pasuje mi to. W świecie tanich zapachów, zdominowanych przez owocowo-piżmowo-chemiczne Adidasy jest to przyjemna odskocznia. I przypomina "dobre czasy". Nie, nie, nie to że za komuny było lepiej, ale wiecie..
:wink:
Po kilkunastu minutach wchodzimy w środkową fazę. Ta jest najbardziej ziołowa i przypomina mi Ralfa Laurena Polo. Mamy tu majeranek i geranium. Klasycznie męsko. Baza to akordy drzewne z wyczuwalną paczulą. Kompozycja brutala jest w 100% męska. Nie ma mowy, by choćby przez moment zastanawiać się, do kogo adresowany jest ten zapach. Na pewno większość perfumowych zjadaczy chleba odbierze go jako zapach niedzisiejszy. A szkoda! Należy mieć jednak na uwadze, że kompozycja ta powstawała, gdy rurki, makijaż, kolczyki w uszach, kolorowe opięte bluzeczki i inne takie wynalazki były zarezerwowane dla Pań.
Podejmując temat trwałości muszę przyznać, że ta daleko wykracza poza intuicyjne rozumienie pojęcia wody po goleniu. Jest bowiem doskonała! 10-12 godzin to norma, a zapach kosztuje 11zł/100ml!!! Jeszcze ciekawiej robi się, gdy mowa o projekcji. Jest po prostu doskonała. Jest fenomenalna. I nie ma tu ironii. Nawet po 4 godzinach od aplikacji zapach potrafi się "ciągnąć" za używającym go "brutalem".
Podsumowując pozwolę sobie pokusić się o stwierdzenie, że Brutal, to najlepsze, co polski przemysł perfumeryjny wypuścił na rynek. Może i jest kopią oryginalnego Bruta. Nieważne. Tymczasem ubierzmy się w biały, opięty T-shirt, popsikajmy brutalem i idźmy porąbać drewno.
Pozdrawiam,
honoris causa
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré