Środa, 24 sierpień 2011, 17:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 20 grudzień 2020, 10:34 przez pblonski.)
Nuty: min. cywet, kastoreum, kminek, labdanum, róża marokańska, szara ambra, hibiskus, paczula.
Posiadam próbkę tego zapachu już kilka miesięcy i wracam do niej co jakiś czas. Właśnie mi się kończy wiec podzielę się spostrzeżeniami. Zapach jest „ciekawy”, to dobre słowo. Trudno mi wychwycić poszczególne nuty, właściwie po kilkunastu minutach czuć na mnie coś w rodzaju brudnego piżma z lekkim dodatkiem ambry. Kojarzy się to trochę z zapachem męskiego krocza jak ktoś gdzieś powiedział, zapach jest pudrowo-mdły, bardzo męski. Przywołuje to atmosferę jaka panuje w łazience po wzięciu prysznica, wszystko jest zaparowane, wilgotne, duszne, czuć „ludzki” zapach. Szczerze to mi się ten zapach podoba, jest bardzo odległy od innych perfum, coś w typie Kourosa. Nie jest ekspansywny i mocny, ale spokojnie da się go wyczuć stojąc obok osoby która nim pachnie i jest dość trwały.
Właściwie to chętnie bym go używał, tylko jest jedno „ale”. Mianowicie odbiór tego zapachu przez innych. Te perfumy po prostu nie są często odbierane jako perfumy, więc to już nie jest kwestia tego czy ktoś myśli że są ładne/brzydkie, za słodkie czy zbyt kwiatowe i kobiece. W przypadku tego pachnidła ludzie często myślą że ktoś kto je nosi, nie tylko nie używa perfum, a się po prostu nie umył.
Uważacie że własny gust i indywidualizm są ważniejsze niż opinia otoczenia?
Ja jestem pewien że go nie kupię, przynajmniej na chwilę obecną. Nie znajduję sytuacji w której chciałbym tak pachnieć i w której MKK by do mnie pasował. :roll:
Posiadam próbkę tego zapachu już kilka miesięcy i wracam do niej co jakiś czas. Właśnie mi się kończy wiec podzielę się spostrzeżeniami. Zapach jest „ciekawy”, to dobre słowo. Trudno mi wychwycić poszczególne nuty, właściwie po kilkunastu minutach czuć na mnie coś w rodzaju brudnego piżma z lekkim dodatkiem ambry. Kojarzy się to trochę z zapachem męskiego krocza jak ktoś gdzieś powiedział, zapach jest pudrowo-mdły, bardzo męski. Przywołuje to atmosferę jaka panuje w łazience po wzięciu prysznica, wszystko jest zaparowane, wilgotne, duszne, czuć „ludzki” zapach. Szczerze to mi się ten zapach podoba, jest bardzo odległy od innych perfum, coś w typie Kourosa. Nie jest ekspansywny i mocny, ale spokojnie da się go wyczuć stojąc obok osoby która nim pachnie i jest dość trwały.
Właściwie to chętnie bym go używał, tylko jest jedno „ale”. Mianowicie odbiór tego zapachu przez innych. Te perfumy po prostu nie są często odbierane jako perfumy, więc to już nie jest kwestia tego czy ktoś myśli że są ładne/brzydkie, za słodkie czy zbyt kwiatowe i kobiece. W przypadku tego pachnidła ludzie często myślą że ktoś kto je nosi, nie tylko nie używa perfum, a się po prostu nie umył.
Uważacie że własny gust i indywidualizm są ważniejsze niż opinia otoczenia?
Ja jestem pewien że go nie kupię, przynajmniej na chwilę obecną. Nie znajduję sytuacji w której chciałbym tak pachnieć i w której MKK by do mnie pasował. :roll: