Sobota, 25 styczeń 2020, 00:23
Dawno nie spotkałem perfum, gdzie rozdźwięk odbioru zapachu miedzy testem na bloterze a testem skórnym byłby tak duży... :o Na papierze pachnie niemal jak butikowa Bottega Veneta, a na skórze, no cóż... nie znam całej oferty Mexxa ale...
Czy oni w tym Diorze szacownym, naprawdę myślą że ludzie w dzisiejszych czasach, kupują perfumy tylko na podstawie "pierwotnego impulsu", zachodzącego poprzez podsunięcie pod nos papierka, przez "przemiłą" obsługę perfumerii sieciowych..? :lol:
Czy oni w tym Diorze szacownym, naprawdę myślą że ludzie w dzisiejszych czasach, kupują perfumy tylko na podstawie "pierwotnego impulsu", zachodzącego poprzez podsunięcie pod nos papierka, przez "przemiłą" obsługę perfumerii sieciowych..? :lol: