Sobota, 10 marzec 2012, 20:39
RoQ napisał(a):chcesz chałwę?Też dostanę?
Ankieta: Moja ocena Sean John - I Am King EDT (2009) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 18.18% | |
3 - Przeciętny | 3 | 27.27% | |
4 - Dobry | 4 | 36.36% | |
5 - Bardzo dobry | 2 | 18.18% | |
6 - Genialny | 0 | 0% | |
Razem | 11 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 10 marzec 2012, 20:39
RoQ napisał(a):chcesz chałwę?Też dostanę?
Sobota, 10 marzec 2012, 20:44
pknbgr napisał(a):RoQ napisał(a):chcesz chałwę?Też dostanę? Jasne... A musi być chałwa? Mam jeszcze seler naciowy...
Sobota, 10 marzec 2012, 20:48
To Ty zjedz seler. Może znów polubisz badyle
Sobota, 10 marzec 2012, 20:49
dobra ciach bajera bo się offtop zrobił jak stąd do skierniewic
Poniedziałek, 4 czerwiec 2012, 12:41
Teraz dopiero ten zapach naprawdę rozwija skrzydła... Wystarczy odrobina słońca.
Dałem piątaka, bo wali mnie, czy to zapach celebryty, czy Guerlaina. Prawdziwy "uśmiech lata"
Środa, 1 sierpień 2012, 22:10
zapach świetny na lato na upalne dni , z duża dawką ciekawych cytrusów , niezwykle swiezych, przypomina mi poniekąd jakby klasyka CH 212, chociaz jest ogólnie inny.Jakas taka nutka je łaczy wg mnie co powoduje ,ze jest to zapach seksowny mozna by rzec. Jest delikatny , nie meczy . Jest Bardzo przyjemny. Nie narzuca sie i nie wychodzi przed szereg.
Musze sie mu jeszcze przyjrzeć blizej by okreslic trwalosc i zasieg , bo póki co może za wczesnie jeszcze na wnioski ( uzywalem 3 razy nie zwracajac szczególnie uwagi na te parametry ). Jesli chodzi o kompozycje zapachową to oceniam ją bardzo wysoko ,wrecz jest genialna ( może niewiele jeszcze zapachów poznałem ale ze 30 to na pewno sie przez mój nos przewineło w wiekszych ilosciach , wiec na tym tle kompozycje zapachową oceniam). Oceny na razie nie wystawiam.
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Niedziela, 5 sierpień 2012, 17:26
Bardzo fajny zapaszek, bardzo mi się podba jest taki świeży jak lubię. No i co najważniejsze że nie byle kto zrobił ten zapach tylko Puff Diddy
Niedziela, 5 sierpień 2012, 19:01
mareczek napisał(a):No i co najważniejsze że nie byle kto zrobił ten zapach tylko Puff DiddyHmm, akurat w świecie perfumiarstwa stwierdzenia "nie byle kto" prędzej użyłbym do określenia ludzi pokroju Tom Ford, Annick Menardo, Bertrand Duchaufour, Jean-Claude Ellena, Jacques Cavallier i inne znane nazwiska, ale na pewno nie Puff Diddy...
Niedziela, 5 sierpień 2012, 19:30
mareczek napisał(a):No i co najważniejsze że nie byle kto zrobił ten zapach tylko Puff Diddy LOL no to mamy podniesiony poziom merytoryczny forum - nie chcieliscie Roqa to macie mareczka tez z emigracji a jednak trochę inny .........
Niedziela, 5 sierpień 2012, 19:34
Gwoli ścisłości zapach zrobili Karyn Khoury, Trudi Loren i IFF.
Poniedziałek, 14 styczeń 2013, 16:20
Projekcja - słaba,trwałość - słaba tyle na początek. Co do samego zapachu to jest mocno przeciętny,wg.nie warty nawet połowy tej kwoty,która widnieje w perfumeriach internetowych. Daję 2,za zapach,cenę i parametry użytkowe.
Czwartek, 6 czerwiec 2013, 19:13
Oryginalnie cytrusowy ! Wiem brzmi nieprawdopodobnie, ale odnośnie King-a to adekwatne stwierdzenie. Obciachowa nazwa, flakon szlifowany niby diament. Marketingowo pajac. Receptura wręcz banalna, efekt? znakomity. To jak zamknięcie aromatu hortexoskiego soku pomarańczowego w kryształowym flakonie. W bazie jest coś ślicznego-rześkiego i zarazem pociągającego. Nawet zacząłem podobać się sam sobie
Czwartek, 6 czerwiec 2013, 19:14
Na mnie King rządzi ok 10h. nie jestem w stanie uwierzyć w tę nagonkę dot. mizernej trwałości
Środa, 16 lipiec 2014, 17:10
Nabyłem kilka dni temu ten zapach,jestem już po testach więc mogę o nim powiedzieć parę słów ale wcześniej nawiąże do momentu kiedy miałem okazję go pierwszy raz powąchać na bloterze. Jawił mi się wtedy jako nietypowy,świeży grejpfrutowy zapach na upalne dni niepodobny do niczego co wcześniej wąchałem. Nie byłem nim specjalnie zachwycony ale też nie mogłem powiedzieć że jest zły bo faktycznie jest oryginalny co zaliczyć trzeba na plus. Kiedy ostatnio przyszedł do mnie flakon 100ml,po spryskaniu się znowu poczułem grejpfruta w otwarciu dokładnie tak jak zapamiętałem. I chyba otwarcie to najlepsze co w nim jest. Potem środkowe nuty zaczęły mnie nieco drażnić przywodząc mi na myśl...owocową gumę balonową. Odnosiłem też wrażenie(choć pewnie mylne) że to jest po prostu wyjęta nuta serca Paco Rabanne One Million gdzie odjęto tą specyficzną słodycz a dołożono owoców. Dżizas nie chce tak pachnieć równie dobrze ten zapach mogłaby wypuścić Puma czy David Beckham a i cena byłaby bardziej adekwatna. Dodam też że po pewnym czasie robi się bliskoskórny więc ogona nie ma. Trwałość na mojej suchej skórze to od 2.5 do 3-ech godzin. O ile trwałość i projekcję mogę przeboleć bo w końcu to świeżak tak samej kompozycji już nie mogę strawić.
Wtorek, 16 czerwiec 2020, 13:58
Obecnie do dorwania w notino za całkiem spoko kasę. Kurczę, chciałbym go sobie przypomnieć
Czwartek, 21 wrzesień 2023, 14:49
Nie wiem po co ludzie kupują Clinique Happy for Men skoro jest ten Sean John.
Tutaj jest lepiej i trwalej pod każdym względem w tym podobnym klimacie. Mam współczesne batche. Czytając moje stare wrażenia wydaje mi się, że coś w tym zapachu pozmieniali albo ja ten zapach odbieram inaczej. W gruncie rzeczy prosty zapach a jaki przyjemny. |
|