Niedziela, 4 marzec 2012, 12:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 8 listopad 2022, 00:09 przez Caruso. Edytowano łącznie: 2)
![[Obrazek: 375x500.12317.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.12317.jpg)
Zapach z 2011 roku.
Firma Creed dołączyła do reszty producentów mających w swojej ofercie perfumy z oud. Erwin Creed twierdzi że zapach powstał z uwagi na presję klientów marki, którzy właśnie takich perfum się od dłuższego czasu domagali.
Zapach jest daleki od orientalnych "siekier" od Montale czy Amouage z oud w roli głównej. Właściwie nazwać mogli go zupełnie dowolnie, bo z oudem nie ma za wiele wspólnego, jest zdecydowanie europejski. Jednak jeśli o nie będziemy ich porównywać do arabskich braci to perfumy okazują się całkiem udane. Są przyjemne i ciepłe. Czuję wyraźnie pieprz, przyprawy i drewno. Wszystko sprawia bardzo delikatne wrażenie.
Zapach jest jednocześnie oryginalny i prosty. Myślę że można go z powodzeniem używać niemal o każdej porze roku i na każdą okazję. Chyba tylko w upałach się nie sprawdzi. Nosi się go bardzo komfortowo.
Nuty: cytryna, bergamotka, pieprz, cedr, arcydzięgiel, galbanum, oud, sandałowiec, piżmo.
Dostępny tylko we flakonie o pojemności 75mL.
perfumiarz: Julien Rasquinet