Czwartek, 26 wrzesień 2019, 14:30
Kupę wyrwałem z kontekstu Ot żart taki. Tam kupy nie ma, piwnica juz tak.
Ankieta: Moja ocena Reminiscence - Patchouli EDT (1970) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 0 | 0% | |
4 - Dobry | 1 | 7.14% | |
5 - Bardzo dobry | 10 | 71.43% | |
6 - Genialny | 3 | 21.43% | |
Razem | 14 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 26 wrzesień 2019, 14:30
Kupę wyrwałem z kontekstu Ot żart taki. Tam kupy nie ma, piwnica juz tak.
Czwartek, 26 wrzesień 2019, 14:53
Mirx napisał(a):Doprecyzujmy – czy ktoś ma teraz obie wersje i mógłby je porównać ręka w rękę?Dobra, ja niedługo porównam :p Dzięki mam katarowi miałem okazję zapoznać się ze starą wersją (dzięki, Marek ) i kliknąłem na all nową wersję Bazyli nadaje mobilnie...
Czwartek, 26 wrzesień 2019, 18:06
Kupiłem jakiś czas temu w ciemno.
Kto i dlaczego sklasyfikował te perfumy jako damskie? Obawiam się, że obecnie raczej niewiele kobiet chciałoby ten zapach rozsiewać wokół siebie. W kazdym razie te, którym go zademonstrowałem, raczej nie pragnęły Sam zapach to typowy paczulowiec - ani jakoś specjalnie trudny, ani nazbyt ugrzeczniony. Paczula raczej sucha, nieco ostra, trochę podkręcona przyprawami, niezbyt ziemista, ani piwniczna. Jak to ktoś wyżej napisał, to taka piwnica sucha, wysprzątana, ze stabilną temperaturą i półkami na wino, a ziemniaki i inne warzywa stoją w odległym kącie w estetycznych, drewnianych skrzynkach
Artur
Sobota, 28 wrzesień 2019, 12:53
No i wykupiliśmy Patchouli w dobrej cenie :p A czy ktoś porównywał z wersją pour homme? Jedna z recenzji na fragrze mówi, że damska wersja jest pełniejsza i bogatsza.
Bazyli nadaje mobilnie...
Sobota, 28 wrzesień 2019, 13:07
Artplum napisał(a):Kto i dlaczego sklasyfikował te perfumy jako damskie? Obawiam się, że obecnie raczej niewiele kobiet chciałoby ten zapach rozsiewać wokół siebie. Ja myślę, że kobietki lubiące Angela od Muglera nie będą miały problemów z noszeniem tego zapachu. Bazyli napisał(a):A czy ktoś porównywał z wersją pour homme? Jedna z recenzji na fragrze mówi, że damska wersja jest pełniejsza i bogatsza. Ja się przymierzam do Pour Homme'a. Mam już wyczajonego sprzedawcę na alledrogo, który sprzedaje starszą wersję i czekam na zastrzyk gotówki. W sumie ups - wczoraj po kilku piwerkach kupiłem chyba Encre Noire Extreme. O fuck, ta porywczość borderlajnowa w wydawaniu gotówki pod "wpływem impulsu".
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Sobota, 28 wrzesień 2019, 14:20
Jestem po wstępnych testach. Te wszystkie teksty o tym jaki to ciężki, piwniczny, trudny i mroczny zapach można włożyć między bajki. Całkiem przyjemny, łatwy i przynajmniej w początkowej fazie słodki zapach który z czasem się wysusza i staje bardziej wytrawny. Oprócz pierwszych paru minut gdy mój nos wyłapuje jakąś lekko pudrową, typową dla damskich zapachów nutę, Reminiscence Patchouli odbieram jako typowo męski zapach, nawet właśnie nie jako unisex. Jak dla mnie spokojnie ta wersja zapachu mogła by nosić dopisek "for men".
Nie wiem czy z moim nosem jest coś nie tak ale ja wyczuwam w tych perfumach słodkie, suszone owoce z lekką domieszką czekolady. W ogóle w pierwszych niuchach czuje wysokie podobieństwo jeśli chodzi o słodycz do Ambre Sultan, nawet zrobiłem test łapa w łapę no i się zgadza. Zapach mi się podoba, bardzo. Jest łatwy, przyjemny a spodziewałem się czegoś zupełnie innego po przeczytaniu Waszych opinii. Sam nie wiem czy będę chciał go zatrzymać. Muszę sobie chyba jeszcze jednego globala zapuścić. Na chwilę obecną raczej nie widzę dla niego miejsca na mojej półce. Po kolejnych testach się okaże - albo zostanie na półce, albo wyląduje na straganie
Sobota, 28 wrzesień 2019, 14:45
mam katar napisał(a):Artplum napisał(a):Kto i dlaczego sklasyfikował te perfumy jako damskie? Obawiam się, że obecnie raczej niewiele kobiet chciałoby ten zapach rozsiewać wokół siebie. Jedna z kobiet, której zademonstrowałem Patchouli i zdecydowanie go odrzuciła, swego czasu nosiła Angela. Może to być jednak akurat wyjątek potwierdzający Twoją regułę
Artur
Wtorek, 1 październik 2019, 06:46
Porównałem na łapie obydwie wersje. Różnic drastycznych nie ma, ale w bezpośrednim porównaniu są zauważalne i zmiana formuły mogła mieć miejsce. W wersji starszej (w gwiazdkowanym flakoniku) paczula w otwarciu jest zdecydowanie cięższa, wilgotna i lekko zatęchła. W nowszej wersji paczula jest sucha, pozbawiona wilgoci, bardzo przypomina mi zapach świeżo zebranego wysuszonego siana. Po kilkunastu minutach zapachy zaczynają się do siebie bliżać i choć nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że byłbym w stanie je rozróżnić w ciemno, to subtelne różnice nadal można wyłapać, z całą pewnością nowa wersja jest słodsza. Trwałość obydwu zapachów jest porównywalna, po 8-9 godzinach od aplikacji obydwie były bardzo dobrze wyczuwalne i nie musiałem szurać nosem po łapie, żeby poczuć zapach, natomiast co do różnic kompozycyjnych - nowa wersja w bazie jest już zdecydowanie słodsza.
Podsumowując - choć Patchouli nie jest jakimś trudnym i wymagającym zapachem, starsza wersja ma lekki pazurek. Gdybym miał wybierać między obydwoma wersjami w tej samej cenie, to z pewnością bym wybrał wersję starszą, ale 120zł za nową wersję w testerze uważam za bardzo dobrze zainwestowane pieniądze (starsza wersja jest obecnie dostępna w produkcie za 299zł) - Reminiscence Patchouli to bardzo przyjemne i komfortowe pachnidło na jesienne słoty, w sam raz na dni, kiedy sięgnięcie po Encre Noire mogłoby zakończyć się stanem dosyć głębokiej depresji Zapach powinien być zdecydowanie zdefiniowany jako uniseks, choć nie potrafię określić przechyłu w którąkolwiek ze stron. Bazyli nadaje mobilnie...
Wtorek, 1 październik 2019, 06:51
Wielkie dzięki, Bazyli!
Wtorek, 1 październik 2019, 07:24
O, i to jest sensowne podejscie do tematu reformulacji! Rzetelny test i rzeczowy opis zauwazonych różnic, a nie (a jakże!) pierdolamento o kastracji bez zadnych porównań.
Bazyli, byłoby miło, gdybyś porównał jeszcze perfumy na blotterach, a także podzielił się wrażeniami z noszenia globalnego w zbliżonych warunkach pogodowych.
Artur
Sobota, 19 październik 2019, 20:55
Widzę, że temat ucichł, a szkoda. Obecna piękna jesień to absolutnie idealny czas na to pachnidło. Na all cały czas wiszą testery po 120zł (nowsza wersja, bez gwiazdek) i tak, jak wcześniej pisałem, porównując ze starszą wersją - zdecydowanie warto Tej jesieni, obok Cacharel Pour Homme, to mój zdecydowany faworyt. I dopiero, gdy nadciągnie nieuchronny czas smutnej i dżdżystej jesiennej piździawy, odstawie je w głąb szafki i sięgnę po Encre Noire. Z każdym użyciem moie zauroczenie Reminiscence Patchouli rośnie
Bazyli nadaje mobilnie...
Czwartek, 31 październik 2019, 20:33
Dzięki Bazyli za fajne porównanie!
Jak mi się skończy "gwiazdkowany" stary flakon, to zapoluję na nową wersję, bez zbędnego przepłacania. A nawet, kto to wie, być może obecna wersja podejdzie mi bardziej. Miałem taaaką przygodę z tym Paczuli ostatnio, że uważam go za projekcyjnego killera. Dostałem zarazem komplementy, że "zajebisty", ale i naganę, że za mocno. :oops: A użyłem 6 strzałów, a było ponoć wyczuwalne z sześciu metrów. :oops: Po tym, już się boję psiknąć więcej jak 4 strzały: po jednym za uszy, jeden pod brodę, jeden na nadgarstki.
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Czwartek, 31 październik 2019, 20:42
Dzisiaj była okazja na e-g wisiały przez chwilę po 64 zł
Ja globalnie jeszcze nie testowałem ale użyłem raz po kąpieli na noc koło 10:00 następnego dnia dalej był całkiem dobrze wyczuwalny.
Czwartek, 31 październik 2019, 20:49
grembi napisał(a):Dzisiaj była okazja na e-g wisiały przez chwilę po 64 zł No way! :o Janusze pewnie kupili...
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Piątek, 8 listopad 2019, 18:05
Dzięki uprzejmości Bazylego, który odlał mi ten "kobiecy" zapach pozwolę sobie naskrobać co myślę.
Gdybym oceniał zapachy jak książki po okładce, czyli po samym otwarciu to napisałbym co za śmierdzące cholerstwo i tyle. Całe szczęście nie jestem takim nicponiem. Według mojej percepcji zapach otwiera się jako niskiej jakości czekoladki z alkoholem, którym zaszkodziły warunki przechowywania. Czuć lekko kwas, który zrównoważyć próbuje nuta słodyczy przypominająca okopconą suszoną śliwkę. Taka o lekka stęchlizna. Całe szczęście nie musiałem długo czekać, a zapach zaczynał kolejny akt. Zza śliwkowej stęchlizny i zepsucia zaczynają wychodzić balsamiczne nuty, od czasu do czasu dopełniane wanilią. Zupełnie inaczej tytułowa Paczula pachniała, gdy wąchałem rękę siedząc niż gdy poruszałem się i postanowiła zawitać do moich nozdrzy. Wtedy zdałem sobie sprawę, że ta przyjemna woń bardzo mi przypomina Opium. Było balsamicznie, otulająco, tyle że zamiast porzeczki dostałem lekko kwaśną stęchliznę, z którą nieśmiało podrygiwały nuty drzewne. Po dobrych kilku godzinach siadłem przed komputerem z gorącą herbatą i tak się złożyło, że trzymałem nadgarstek nad kubkiem. Dodatkowe ciepło i wilgoć niesamowicie podbiło balsamiczne nuty sprawiając, że mógłbym tak siedzieć i siedzieć. Niestety zaczęła mnie parzyć ręka, no i trzeba coś na forum naskrobać Oczywiście nie rozumiem klasyfikacji jako kobiecy, dla mnie unisex. Planowałem kiedyś wziąć udział w jego rozbiórce, ale się bałem kobiecych i unisexów - jak widać niesłusznie Idealny zapach, żeby się uwalić w zaciszu domowym i nic nie robić, albo oddawać się różnym uciechom (resztę zastosowań muszę dopiero odkryć)
Niedziela, 10 listopad 2019, 15:48
edek91 napisał(a):Gdybym oceniał zapachy jak książki po okładce, czyli po samym otwarciu to napisałbym co za śmierdzące cholerstwo i tyle. Całe szczęście nie jestem takim nicponiem. Choć dla mnie wejście Reminescencji nie jest tak szokująco-porażające, to jestem skłonny się przychylić do opinii, że najładniej zaczyna ów zapach pachnieć tak z pół godziny po użyciu, jak już wchodzi wanilia i reszta ingrediencji. Otwarcie jest faktycznie ostre, mocne. edek91 napisał(a):Idealny zapach, żeby się uwalić w zaciszu domowym i nic nie robić, albo oddawać się różnym uciechom (resztę zastosowań muszę dopiero odkryć) Jest dobry i do delektowania się i do wyjścia do ludzi! Bardzo mocno projektuje i skosiłem już za niego trzy komplementy!
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Piątek, 15 listopad 2019, 11:14
następna udana pacuka i niekoniecznie damska
Piątek, 15 listopad 2019, 12:27
A pour homme to inny zapach? O którym piszecie?
Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka
Piątek, 15 listopad 2019, 12:31
chaber108 napisał(a):A pour homme to inny zapach? O którym piszecie? Inny zapach. Trochę podobny, ale imo gorszy. Na dniach po jeszcze kilku testach postaram się założyć mu temat. Ten opisywany tutaj, to wersja damska (ale jest w istocie swej wręcz mocno męska). Tu piszemy o tym: https://www.fragrantica.com/perfume/Rem ... -4712.html Pour Homme zaś to to: https://www.fragrantica.com/perfume/Rem ... -4713.html
Obniżka!!! Montale Patchouli Leaves za 199 zł!!! Okazja!!!
https://perfuforum.pl/thread-23599.html
Piątek, 15 listopad 2019, 12:46
Dzięki za info .
Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka |
|