Sobota, 25 luty 2012, 15:42
Charles Baudelaire to francuski pisarz - poeta wyklęty. Nie dziwi wobec tego fakt, że zapachowa interpretacja Byredo niesie tak duży ładunek emocji. Mrok i niespotykany żar tej kompozycji stanowią o jej sile, kiedy wiatr świeżych przypraw migocze w ogniu palonych żywic. Gdy ciężki akord skórzany ciągnie zapach ku dołom ambry i paczuli, to kadzidło frankońskie wzbija się w stronę nieba. Baudelaire trwa w idealnej równowadze, gdzie sacrum i profanum zdają się tworzyć nierozerwalną całość.
Nuty: jałowiec, kminek, czarny pieprz, kadzidło frankońskie, hiacynt, skóra, papirus, paczula, ambra.
Można go nabyć w Galilu, występuję w dwóch pojemnościach:
50ml za którą przyjdzie potencjalnemu nabywcy zapłacić 430zł
oraz 100ml za która zapłacimy 630zł
Mroczny, dziwny, niebanalny, dla niejednego nienoszalny.
Moje skojarzenia:
1. Gdzieś to już czułem, hmmmm... a czułem podobne akordy w oud immortel
(jeśli ktoś spróbował jednego, to powinien także drugiego)
2. Ciemna piwnica bez światła, dosyć wilgno, ktoś trzyma w piwnicy ziemniaki(pewnie winna paczula).
Zrobię sobie innym razem test porównawczy Baudelaire oraz Oud immortel.
BTW te załączniki kiepsko wyglądają...
Nuty: jałowiec, kminek, czarny pieprz, kadzidło frankońskie, hiacynt, skóra, papirus, paczula, ambra.
Można go nabyć w Galilu, występuję w dwóch pojemnościach:
50ml za którą przyjdzie potencjalnemu nabywcy zapłacić 430zł
oraz 100ml za która zapłacimy 630zł
Mroczny, dziwny, niebanalny, dla niejednego nienoszalny.
Moje skojarzenia:
1. Gdzieś to już czułem, hmmmm... a czułem podobne akordy w oud immortel

(jeśli ktoś spróbował jednego, to powinien także drugiego)
2. Ciemna piwnica bez światła, dosyć wilgno, ktoś trzyma w piwnicy ziemniaki(pewnie winna paczula).
Zrobię sobie innym razem test porównawczy Baudelaire oraz Oud immortel.
BTW te załączniki kiepsko wyglądają...