Środa, 19 czerwiec 2019, 21:10
Cloon Keen Atelier - Sybarite
rok wydania: 2013
n.g.: kadzidło i bergamotka
n.s.: jaśmin, róża bułgarska i drzewo sandałowe
n.b.: bursztyn, paczula, piżmo i cedr.
Cloon Keen to nowa marka na polskim rynku, dostępna w MSB.
Sybarite to bardzo przyjemne, drzewno-różane pachnidło, subtelnie utkane z tych paru wymienionych nut. Marka pochodzi z Irlandii, ale charakterem przypomina mi raczej delikatne, francuskie kompozycje (jeśli mogę aż tak bardzo uogólnić) - kilka wiodących nut (tu głównie sandał, róża, ambra, cedr) wprawnie splecionych tak, że każda jest wyczuwalna, ale nie dominuje innych i od razu czuć, że każda jest na swoim miejscu i jej obecność w kompozycji jest w pełni uzasadniona. Podobne wrażenie miałem przy kompozycjach Pour Toujours.
Sybarite nie jest jednak pozbawiony wad. Największa to ta, że pomimo koncentracji edp wytrzymuje na skórze max 5-6h, projektując z niej bardzo oszczędnie. A druga to taka, że nawet gdyby "technikalia" były bez zarzutu to nadal kompozycja nie wychodzi poza kategorię "przyjemna" - ot, kolejna, którą miło się testuje, nosi, ale w zasadzie jeden sampel wystarczy i można zabierać się za kolejne testy.
4+/6
rok wydania: 2013
n.g.: kadzidło i bergamotka
n.s.: jaśmin, róża bułgarska i drzewo sandałowe
n.b.: bursztyn, paczula, piżmo i cedr.
Cloon Keen to nowa marka na polskim rynku, dostępna w MSB.
Sybarite to bardzo przyjemne, drzewno-różane pachnidło, subtelnie utkane z tych paru wymienionych nut. Marka pochodzi z Irlandii, ale charakterem przypomina mi raczej delikatne, francuskie kompozycje (jeśli mogę aż tak bardzo uogólnić) - kilka wiodących nut (tu głównie sandał, róża, ambra, cedr) wprawnie splecionych tak, że każda jest wyczuwalna, ale nie dominuje innych i od razu czuć, że każda jest na swoim miejscu i jej obecność w kompozycji jest w pełni uzasadniona. Podobne wrażenie miałem przy kompozycjach Pour Toujours.
Sybarite nie jest jednak pozbawiony wad. Największa to ta, że pomimo koncentracji edp wytrzymuje na skórze max 5-6h, projektując z niej bardzo oszczędnie. A druga to taka, że nawet gdyby "technikalia" były bez zarzutu to nadal kompozycja nie wychodzi poza kategorię "przyjemna" - ot, kolejna, którą miło się testuje, nosi, ale w zasadzie jeden sampel wystarczy i można zabierać się za kolejne testy.
4+/6