Abercrombie & Fitch - Authentic Man EDT (2019)

[Lucjan]

Za polską Fragrą Authentic Man marki Abercrombie & Fitch to cytrusowo - aromatyczne perfumy dla mężczyzn wydane w 2019 roku.

Nutami głowy są grejpfrut, bergamotka i różowy pieprz;
nutami serca są imbir, szałwia i lawenda;
nutami bazy są clearwood, mech i zamsz.

[kdw60]

Interesujący zapach. Na tyle oryginalna barwa, że ciężko ją do czegoś porównać. Na początku dominują cytrusy (i zapach wydaje się trochę kwaśny), które znikają maksymalnie w ciągu godziny i wtedy zapach robi się bardziej wytrawny.
Zapach dobrze wyczuwalny po 4 godzinach. Potem zaczyna znikać, ale nawet na drugi dzień wyczuwalny przy samej skórze. Trwałość oceniam dobrze, bo na mojej skórze niewiele perfum jest dobrze wyczuwalna po 4 godzinach od użycia.
Marki nie znałem do tej pory, ale po miłym zaskoczeniu z Authentic sprawdziłem inne, które były dostępne w Douglasie. Pozostałe nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia.

[Kenzo]

Musisz sprobowac Fierce

[kdw60]

Dzięki za polecenie. Niestety nie pamiętam czy wąchałem go testując te inne, bo mówiąc szczerze nadal mam problem z zapamiętaniem samej nazwy producenta tych perfum
Fierce sprawdzę przy okazji

[Kenzo]

Raczej nie jest dostepny w Douglasie, ja sie jeszcze nie spotkalem

[KrzysiekPL]

Bardzo przyjemny cytrusowo-drzewny zapach. Tylko trwałość średnia. Jak bym miał do czegoś porównać to trochę w klimacie Dior Homme Sport. Zero podobieństwa do Aventusa.

[Mario91]

Ktoś może jeszcze się wypowiedzieć co do trwałości zapachu? Tylko raz nosiłem globalnie i nie było tragicznie chyba ale jedyna recenzja na yt twierdzi że jest bardzo źle, tak samo inne opinie na necie.

[Antarjami]

Kolejny klon Aventusa- w sumie bardzo udany klon. Początek cytrusy i paprocie, jakiś mech? A potem zamienia sie w dymnego aventusa. Trwałość dobra około 6 godzin, projekcje jeszcze testuje

Co to jutuberow to żadnemu nie wierze, nie ufam. Oni zawsze opisują, omawiają perfumy z pełnym flakonem w reku.. wiec jak można coś opisać i wydać świadectwo, recenzje jeśli się go porządnie nie przetestowało? Dla mnie to żenada i nabieranie ludzi. Perfumy trzeba sprawdzić w każdej możliwej sytuacji, ponosić kilka dni i dopiero wydać werdykt.

[kamolskee]

Zapach przyjemny, fajny syntetyk ale jednak wolę Fierce, bo ten tutaj może i podoba mi sie, ale trwałość ma średnią, po godzinie już go nie czuję za bardzo.

[Mario91]

Błagam tylko nie to.. To wcale nie jest klon Aventusa.

[supermariobros]

Authentic?
Raczej Synthetic :lol:
Kompozycja ewidentnie inspirowana Aventusem ale do klona mu daleko!
Ja tutaj czuję zapach płynu/proszku do prania i zapach czystego, ledwo co wyciągniętego z pralki, jeszcze mokrego prania.
Zapach jest ok, ale absolutnie nic nadzywczajnego. Poziom mainstreamu zachowany, czyli zapach na mocną tróję.

[Lopez]

Na pewno do aventusa nie jest podobny. Raczej do Chanel sport cologne,jest bardzo cytrusowy ,mi się podoba

[Mario91]

Zapach dla mnie zbyt męczący. Podoba mi się ale na dłuższą metę nie chcę go mieć na sobie. Są cytrusy jest drewienko (stąd skojarzenia z Aventusem). Jego kwaskowatość przypomina mi zapach kadzidła, takiego kwaśnego co mnie trochę męczy po dłuższej ekspozycji. Drewienko fajne takie mokre, trochę jakby wyjęte z wody, lekko zatęchłe. Dość oryginalne na swój sposób. Trwałość średnia 3-4 godziny potem blisko skóry.

[KrzysiekPL]

Mam wrażenie że niektórzy gdy czują świeży zapach to potrafią go przypisać tylko do jednej z trzech grup:
- koloński,
- klon Dior Sauvage/Bleu de Chanel gdy wyczują słodkie nuty i zapach ma bardziej współczesny styl,
- klon Aventusa gdy wyczują drewienko i zapach ma bardziej klasycznie męski sznyt.

[Antarjami]

Krzysiekpl masz racje w tym co napisałeś ale zauważ ze w mejnstrimie sa tylko takie zapachy.
Nic nowego od kilku czy kilkunastu lat nam nie serwują tylko własnie same klonopodobne Sauvage czy Chanele, Aventusy i Invictusy

[Fafruch]

Zapach podobny do Montblanc Explorer. Co więcej, powiedziałbym że Authentic to „Montblanc Explorer done right”. W drydownie zachowana jest świeżość z otwarcia, a Explorer robi się wtedy mdły i nieciekawy. Zapach w rezultacie dość liniowy. Na minus umiarkowane parametry.

[Cookie13]

Jakieś inne opinie Szanownych Kolegów?
Bo nie mam aktualnie jak przetestować, a wydaje mi się Authentic Man dobrym kandydatem na suwenir dla mojego zioma, który w podobnych zapachach gustuje.

[Cookie13]

Nikt?
Nic?

[Lopez]

Jest w szufladzie na promo po 139 zł za 50 ml. Mi się bardzo podoba jest świeży i taki ziołowy.nie jest podobny do awentusa i Explorer to na pewno

[Cookie13]

Nadarzyła się sposobność dokładnego przetestowania już jakiś czas temu, jednak wrażenia jakoś tak mozolnie gromadzą się wokół Authentic Man. Sam nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo sam zapach niczym nie zaskakuje, ale jak się już zacznie go testować, to ciekawe obserwacje zaczynają wychodzić. Pierwsza i najważniejsza jest taka, że Authentic Man ma taką podstępną naturę, że pomimo pozorów zwyczajności jakie zdają się cechować to pachnidło, ma on dosyć złożoną naturę. Nie daje także poznać się od razu, co może zaskakiwać w przypadku zapachów z mainstreamu, a szczególnie zapachów świeżych. Chociaż Authentic Man typowym świeżakiem nie jest.

Bardzo prominentne w otwarciu grejpfrut oraz bergamotka wnoszą do kompozycji sporo kwaśnych tonów, co czyni początek bardzo rześkim. Jest to swoją drogą niezwykle zachęcające wrażenie. Otwarcie bowiem jest bardzo męskie, zdecydowane, klasyczne w ujęciu, ale zarazem bardzo współczesne. Stopniowo zaczynają ukazywać się elementy, które kojarzę z klasyczną męską perfumerią, takie jak pewnego rodzaju ziołowość oraz wyraźnie wyeksponowany aspekt koloński. Wnosi to do kompozycji nieprzesadny retro sznyt. Zupełnie jakby Authentic Man z 2019 roku, flirtował z typem świeżości modnym w czasach Eternity. Bardzo mi się podoba ten uroczy cytat z przeszłości. Tym bardziej, że jest zrównoważony lekko musującym elementem a la oranżadka w proszku, co nadaje Authentic Man na wskroś współczesnego sznytu. Tym samym zapach zdaje się być podjętą przez Abercombie & Fitch próbką redefinicji męskiej świeżości w perfumach. Próbę ufundowaną na aluzjach do perfumowej estetyki sprzed dekad, ale uzupełnioną przez nuty modne współcześnie. Dało te efekt w postaci sensownej propozycji dla poszukujących zapachu o przyjemnej cytrusowo-drzewnej prezencji, z nieprzesadzonym ziołowym retro twistem.

Przy tym wszystkim Authentic Man jest przestrzenny i transparentny i pachnie trochę inaczej z różnych odległości. Czasami też zachowuje się tak, jakby był jednym z tych figlarnych zapachów opartych tylko na syntetycznych molekułach, których ulubioną zabawą jest gra w pojawiam-się-i-znikam.

Moja przyjaciółka stwierdziła, że Authentic Man pachnie jak domowy tyran w podkoszulce na ramiączkach typu "żonobijka", co dla ceniących najbardziej zapachy buchające testosteronem, może być nie lada zachętą .

Co się tyczy domniemanych podobieństw do Aventusa, to są one symboliczne i występują głównie w początkowych fazach rozwoju. Ogólnie zaś to dwa zupełnie różne zapachy.

Zwieńczony magnetycznym korkiem flakon Authentic Man prezentuje się natomiast bardzo estetycznie i jest solidnie wykonany.
Na satysfakcjonującym poziomie stoją także parametry użytkowe z trwałością ok. 7 godzin i przyzwoitą projekcją. Zaznaczam jednak, że - tak jak już wspominałem - projekcja jest trochę chimeryczna.
Ocena; mocne "4".