Środa, 15 maj 2019, 21:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 19 kwiecień 2023, 19:56 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
By Kilian - Dark Lord
rok wydania 2018
twórca: Alberto Morillas
n.g.: bergamotka, pieprz i pieprz syczuański
n.s.: rum, jaśmin wielkolistny i davana
n.b.: skóra, wetyweria, paczula, cedr i cypriol.
Morillas twórczo rozwinął swoje Guilty Absolute: jest tu mniej tego niesławnego warsztatu, opon, kreozotu czy co tam jeszcze kogo w GGA uwierało, a za to kompozycję lekko dosłodzono, pojawiły się też wyraźnie zaznaczona w otwarciu bergamotka. Dark Lord jest dzięki temu zapachem lżejszym, bardziej przystępniejszym od GGA (któremu moim zdaniem i tak niesłusznie przypięto etykietę śmierdziela i dziwadła), tym w którym dzieje się więcej, i którego ewolucja jest bardziej złożona. Szkoda jedynie, że przelano ją do flakonu z napisem "By Kilian" co czyni ją, z wiadomych względów, o wiele mniej atrakcyjną. Wolałbym, wyjątkowo, kolejny flanker Gucci.
4+/6
rok wydania 2018
twórca: Alberto Morillas
n.g.: bergamotka, pieprz i pieprz syczuański
n.s.: rum, jaśmin wielkolistny i davana
n.b.: skóra, wetyweria, paczula, cedr i cypriol.
Morillas twórczo rozwinął swoje Guilty Absolute: jest tu mniej tego niesławnego warsztatu, opon, kreozotu czy co tam jeszcze kogo w GGA uwierało, a za to kompozycję lekko dosłodzono, pojawiły się też wyraźnie zaznaczona w otwarciu bergamotka. Dark Lord jest dzięki temu zapachem lżejszym, bardziej przystępniejszym od GGA (któremu moim zdaniem i tak niesłusznie przypięto etykietę śmierdziela i dziwadła), tym w którym dzieje się więcej, i którego ewolucja jest bardziej złożona. Szkoda jedynie, że przelano ją do flakonu z napisem "By Kilian" co czyni ją, z wiadomych względów, o wiele mniej atrakcyjną. Wolałbym, wyjątkowo, kolejny flanker Gucci.
4+/6