Piątek, 1 marzec 2019, 12:34
Tom Daxon - Laconia
rok wydania: 2018
twórca: Tom Daxon
n.g.: cytryna, bergamotka, pomarańcza i mandarynka
n.s.: mięta wodna, liść fiołka i jaśmin
n.b.: sól morska, wetyweria i kardamon.
Laconia miała zadatki na bycie naprawdę dobrym zapachem, ale jako że jest to już dzieło skończone, a nie wersja "beta", to nie ma co liczyć na jakąś spektakularną reformulację, która naprawi niedociągnięcia.
Otwiera się ona bogatym mixem cytrusów, do którego jakiś sabotażysta dodał jedną syntetyczną, trochę detergentową nutę, która jak przysłowiowa łyżka dziegciu psuje całość. Dalej zapach przejmuje mięta - ta akurat jest świetna, Laconia w jej władaniu zbliża się na stosunkowo niewielką odległość od Eau Radieuse. Później do głosu dochodzi wetyweria, która z godziny na godzinę robi się coraz bardziej słona, ale nie aż tak jak w świetnym Sel de Vetiver.
Ogólnie rzecz biorąc Laconia to dobre i noszalne pachnidło, któremu ewidentnie zabrakło paru ostatnich szlifów.
4+/6
rok wydania: 2018
twórca: Tom Daxon
n.g.: cytryna, bergamotka, pomarańcza i mandarynka
n.s.: mięta wodna, liść fiołka i jaśmin
n.b.: sól morska, wetyweria i kardamon.
Laconia miała zadatki na bycie naprawdę dobrym zapachem, ale jako że jest to już dzieło skończone, a nie wersja "beta", to nie ma co liczyć na jakąś spektakularną reformulację, która naprawi niedociągnięcia.
Otwiera się ona bogatym mixem cytrusów, do którego jakiś sabotażysta dodał jedną syntetyczną, trochę detergentową nutę, która jak przysłowiowa łyżka dziegciu psuje całość. Dalej zapach przejmuje mięta - ta akurat jest świetna, Laconia w jej władaniu zbliża się na stosunkowo niewielką odległość od Eau Radieuse. Później do głosu dochodzi wetyweria, która z godziny na godzinę robi się coraz bardziej słona, ale nie aż tak jak w świetnym Sel de Vetiver.
Ogólnie rzecz biorąc Laconia to dobre i noszalne pachnidło, któremu ewidentnie zabrakło paru ostatnich szlifów.
4+/6