Ponieważ za oknem wiosna zawitała w pełnej odsłonie termicznej, sięgnąłem po Acqua di Parma Fico di Amalfi. Aromat figi uwielbiam, a w tym wykonaniu jest ona po prostu świetna. Zero cytrusów, za to łagodnie i zielono. Jutro zrobię sobie porównanie z Ferrari Noble Fig. To też są bardzo fajne, figowe perfumy.
Avon Clasic - 6 czy 7 chmur i po 9 godzinach doskonale go wyczuwam a jakoś do tej pory trochę szybciej na mnie przygasał, choć i tak te 5-7 godzin dawał radę. A to wszystko za równowartość 3 piw I pewnie też dlatego, Benka którego kupuję już od roku, do tej pory jakoś nie mogę kupić