Piątek, 28 wrzesień 2012, 21:21
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia nosa do takich lekkich woni. Po kilku dniach powinno być już lepiej.
Ankieta: Moja ocena Issey Miyake - L'Eau Bleue d'Issey Eau Fraîche EDT (2006) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 11.11% | |
3 - Przeciętny | 1 | 11.11% | |
4 - Dobry | 2 | 22.22% | |
5 - Bardzo dobry | 4 | 44.44% | |
6 - Genialny | 1 | 11.11% | |
Razem | 9 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 28 wrzesień 2012, 21:21
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia nosa do takich lekkich woni. Po kilku dniach powinno być już lepiej.
Czwartek, 10 styczeń 2013, 15:43
Nieco wyżej stawiam ten zapach od podstawowego Bleue. To wszystko za sprawą mięty, która doskonale zastępuje cyprys dominujący w Niebieskim. Przez ten zabieg zapach staje się o ton lżejszy. Nie poszli na łatwiznę robiąc ozonowego mutanta stworzonego na bazie podstawowej. O nie. Powstał zapach, który może stanowić zarówno uzupełnienie, jak i główną codzienną woń. Parametry użytkowe zbliżone do Bleue. Przez lekkość kompozycji projekcję ma mniej nachalną. Oba pachnidła świetne i żałujcie, że ich nie znacie.
Czwartek, 10 styczeń 2013, 20:56
ja uważam , że wszystkie zapachy podstawowe Issey'a są świetne ( za niepodstawowe uważam tutaj wersje letnie )
Masz czegoś dużo ? chcesz sie wymienić dekantem ? pisz !
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/1564/
Wtorek, 15 październik 2013, 22:40
Dzięki jednej z perfumowych wymian posiadam dekancik i mimo,że zapach jest bardzo subtelny i nie grzeszy projekcją oh-ów i ah-ów końca nie słychać. Dużo osób pyta co to za zapach, a także komplementuje ... Przez otoczenie odbierany jest z wielkim entuzjazm. Mimo, że bliskoskórny, jest to bardzo trwały zapach, na ubraniach czy szaliku po jednej aplikacji czuć go bardzo długo ... Moim zdaniem jest idealny ... do biura !!
Wtorek, 17 czerwiec 2014, 07:38
Dziś pierwszy globalny test. 6 chmurek z odleweczki + 2 na nadgarstek. Ładny jest, ale projekcja na niskim poziomie i przez tę swoją ultra świeżość dosyć słabo wyczuwalny. Zobaczymy jak będzie za kilka godzin.
Sobota, 12 marzec 2016, 22:51
Mam flakon z 2007roku. Dla mnie to połączenie issey + las+ Versace Eau fraiche za cienka warstwa kurzu.
https://perfuforum.pl/thread-15827.html AMOUAGE NA MILILITRY!
Poniedziałek, 16 maj 2016, 17:23
Bliżej mu do lekkiej wersji klasyka niż Bleue. Moim zdaniem oczywiście. Zapach niesamowicie delikatny, subtelny. Jakbym dostał wodą z miętą na klatę. Zapach w porównaniu do Bleue i klasyka wyprany jest niestety z emocji. Nic się tu nie dzieje. Na dodatek ja go kurde już po chwili od aplikacji nie czuję hock: Kurde Issey mnie przyzwyczaił do świetnych parametrów a tutaj jest naprawdę słabiutko. Być może to nie temperatura na ten zapach ale na ten moment nie ma żadnej projekcji. Raczej nie ma mowy o podróbce przy tak mało spotykanym zapachu. Poczekam z oceną na bardziej cieplejsze dni ale na ten moment to jest bieda w porównaniu do swoich starszych braci.
Niedziela, 9 październik 2016, 08:57
do usunięcia
Niedziela, 9 październik 2016, 10:08
Moim zdaniem pomyliłeś tematy...
Ale jak już zabrałem głos... No właśnie. Ten zapach to idealny przykład na to jak można zmienić swoją opinię na dany temat. Nie jest ten Issey w żadnym wypadku nudny, bez jaj. Nie jest to też letnie psikadło. Jest to dorosły, autonomiczny i przede wszystkim piękny zapach. Słodka mięta plus issey. Tylko nie Bleue a klasyk. Trwałość świetna. Projekcja delikatna. Chyba najczęściej używany zapach przeze mnie. Codzienny. Miły ale nie milusi. Z charakterem. 5 jak nic.
Niedziela, 9 październik 2016, 10:13
Ernest84 napisał(a):Moim zdaniem pomyliłeś tematy...Na 100% pomyłka. Niebiescy nie są ani odrobinę kwiatowi.
Niedziela, 9 październik 2016, 11:00
Rzeczywiście. Przepraszam za pomyłkę. Mam nadzieje że mój post zostanie usunięty żeby nie wprowadzać innych w błąd
|
|