Środa, 24 październik 2018, 06:43
Taki, moim zdaniem ciekawy pojedynek!
Nie znalazłem w siecie opinii o jakimkolwiek podobieństwie jednego do drugiego ale osobiście wyczuwam delikatne wspólne cechy obu pachnideł co mnie cieszy bo uwielbiam TF PJ a Guerain udało mi się kupić za gorsze
I tutaj ciekawostka- patrząc po spisie nut w życiu nikt by nie pomyślał, że mogą mieć ze sobą cokowlwiek wspólnego a jednak!
Jestem ciekawy waszego zdania.
Chociaż w sumie oba zapachy mają ten sam dominujący akord- ciepło korzenny.
W obu zapachach wszystkie obecne w nich składniki niejako są zanurzone w delikatnym, lekkim, dymie, może to sprawia wrażenie, że mogą prezentować podobne klimaty.
Guerialn jest minimalnie słodszy (od migdałów) i doprawiony ostrością papryczki, myślę, że ta cała słodycz spotęgowana jest jeszcze tonką i wanilią. Plum Japonais jest bardziej wytrwany, szorstki, o zabarwieniu nie tak słodkiej śliwki przypruszonej cynamonem.
Z czasem dostrzegam więcej różnic, ale wydaje mi się mimo wszystko, że ktoś kto lubi PJ powinien polubić i Guerlaina.
EDIT
Po trzech godzinach od aplikacji już śmiało mogę stwierdzić, że kompozycje mają zdecydowanie podobny charakter!
Obie są świetne, męskie, zmysłowe, typowo wieczorowe, i pasujące do stroju bardziej elegnackiego niż luźnego.
Oba zapachy mi się bardzo podobają, niezncznie wygrywa ślwika swoją lepszą naturalnością, Guerlain traci trochę przez swoją delikatnie sztuczną słodycz, pewnie z tonki i migdałów.
Oba zapachy na 5, z wyjątkiem Śliwki, która jest na 6! :lol:
Nie znalazłem w siecie opinii o jakimkolwiek podobieństwie jednego do drugiego ale osobiście wyczuwam delikatne wspólne cechy obu pachnideł co mnie cieszy bo uwielbiam TF PJ a Guerain udało mi się kupić za gorsze
I tutaj ciekawostka- patrząc po spisie nut w życiu nikt by nie pomyślał, że mogą mieć ze sobą cokowlwiek wspólnego a jednak!
Jestem ciekawy waszego zdania.
Chociaż w sumie oba zapachy mają ten sam dominujący akord- ciepło korzenny.
W obu zapachach wszystkie obecne w nich składniki niejako są zanurzone w delikatnym, lekkim, dymie, może to sprawia wrażenie, że mogą prezentować podobne klimaty.
Guerialn jest minimalnie słodszy (od migdałów) i doprawiony ostrością papryczki, myślę, że ta cała słodycz spotęgowana jest jeszcze tonką i wanilią. Plum Japonais jest bardziej wytrwany, szorstki, o zabarwieniu nie tak słodkiej śliwki przypruszonej cynamonem.
Z czasem dostrzegam więcej różnic, ale wydaje mi się mimo wszystko, że ktoś kto lubi PJ powinien polubić i Guerlaina.
EDIT
Po trzech godzinach od aplikacji już śmiało mogę stwierdzić, że kompozycje mają zdecydowanie podobny charakter!
Obie są świetne, męskie, zmysłowe, typowo wieczorowe, i pasujące do stroju bardziej elegnackiego niż luźnego.
Oba zapachy mi się bardzo podobają, niezncznie wygrywa ślwika swoją lepszą naturalnością, Guerlain traci trochę przez swoją delikatnie sztuczną słodycz, pewnie z tonki i migdałów.
Oba zapachy na 5, z wyjątkiem Śliwki, która jest na 6! :lol: