Sobota, 4 lipiec 2020, 20:14
Czy jest tu ktoś, kto praktykuje medytację?
Sobota, 4 lipiec 2020, 20:14
Czy jest tu ktoś, kto praktykuje medytację?
Sobota, 4 lipiec 2020, 20:40
U mnie raczej mindfulness, chociaż niektórzy utożsamiają to z medytacją (i ma w sobie jakieś elementy medytacyjne).
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 4 lipiec 2020, 20:56
Ja medytuję niemal codziennie. Głównie nad tym, skąd wziąć kasę na kolejne perfumy :lol:
Artur
Sobota, 4 lipiec 2020, 21:09
Jezza napisał(a):A moglibyście polecić jakieś materiały źródłowe, najlepiej w wersji video? Cokolwiek, żeby zacząć w domowych warunkach...Ogólnie w temacie medytacji nic nie polecę, bo nie zgłębiałem na tyle kompleksowo tematu. O mindfulness dowiadywałem się w trakcie studiów, na moim uniwerku ten temat ma dość wielu zwolenników. Tu jest np. nagrany wykład, który może stanowić dobry wstęp (chociaż nie jest też typowym poradnikiem, mimo że autor pokazuje kilka przykładowych ćwiczeń): https://www.youtube.com/watch?v=zFg7aLGDKxc A tutaj w wersji skróconej, ale dobrze ujęte sedno: https://www.youtube.com/watch?v=ad7HqXEc2Sc W kwestii video poradników za bardzo nie pomogę, bo sam raczej opierałem się na literaturze fachowej (i bardziej w kontekście terapii MCBT). Jakby kogoś interesował ten temat od strony bardziej terapeutycznej, to tutaj jest w wersji online (i za free) świetna książka na ten temat.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 4 lipiec 2020, 21:39
Headspace jest fajną apką na początek. (Nie sugerujcie się opinią na Google Play. Większość jedynek to marudzenie, że za drogo za premium i że nie ma języka polskiego).
Poniedziałek, 6 lipiec 2020, 14:49
https://youtu.be/fSwEoHrhpkg
Audio cienkie, ale na słuchawkach jest w porządku. Wytłumaczone bardzo przystępnie - pozycja, oddech, wzrok, punkty skupienia uwagi.
Poniedziałek, 6 lipiec 2020, 21:08
Praktykuje często i uważam za bardzo fajne narzędzie, a poradniki... nie polecam, nie o to w tym chodzi
Wtorek, 7 lipiec 2020, 13:25
Kilka wstępnych koordynat jest przydatne.
1. Pozycja siedząca na początek - krzesło z twardym oparciem. Nie fotel, ani łóżko - nie wykluczają medytacji, ale na początku łatwo jest po prostu zasnąć, a drzemka to nie praktyka. Można też spróbować pozycji klęcznej - poduszka zafu jest bardzo wygodna, pomocny może być klęcznik karmelitański. Powinna być spełniona idea "trójnogu" gdzie koniec kręgosłupa jest jednym punktem podparcia, a kolana kolejnymi dwoma. Kolana zwyczajnie rozsuwamy +/- na szerokość ramion. Żadna forma pozycji lotosu nie jest konieczna. 2. Nie trzeba być wegetarianinem, a kilkakrotnie słyszałem teksty typu "Jak zostanę wege, to zacznę medytować" albo "Chciałabym zostać weganką i zacząć medytować". Przygotowanie do niektórych praktyk wymaga diety, natomiast na co dzień wystarczy żywić się racjonalnie. Dobrze jest medytować przed śniadaniem, o ile rano nie jest się głodnym, albo trochę czasu po lekkim posiłku. Pełny żołądek wrogiem medytacji. Podobnie wrogiem jest senność(zimny prysznic pomaga), duże zmęczenie(kawa dozwolona, nie polecana). W ogóle dobrze jest poćwiczyć te 10-15 minut żeby krew zaczęła żywiej krążyć, ale się nie zmęczyć, spłukać się zimną wodą i dopiero siąść do praktyki. 3. Nie trzeba być samemu w domu, ani w idealnej ciszy. Jedną z pierwszych rzeczy do wypraktykowania to puszczanie mimo uszu dźwięków samochodów, jakichś rozmów w oddali, powiadomienia na komórce itp. Miło by było zapewnić sobie puste pomieszczenie gdzie nikt nie będzie przeszkadzał. Rzeczą której nie da się przecenić jest oddech. Głęboki aż "z przepony", wyrównany i spokojny, prowadzony nosem. Żadnej hiperwentylacji. Praktyka z oddechem rewelacyjnie się łączy z medytacją(niekoniecznie w jednym momencie). Warto zbadać zagadnienia pranajamy, Chi Kung czy Tsa Lung.
Wtorek, 7 lipiec 2020, 17:15
Bardzo dobry opis!
Nephilim napisał(a):Kilka wstępnych koordynat jest przydatne.
Wtorek, 7 lipiec 2020, 17:27
Ja medytuje, chociaż ostatnio mniej regularnie.
Zaczynałem od książek Alana Wattsa, prowadzonych medytacji min. Tara Brach oraz Sama Harris śą swietnymi przykładami. Myślę, że warto mieć jakiegoś przewodnika czy to wirtualnego, czy jakiegokolwiek innego, ponieważ z początku łatwo jest się zatracić w myślach jednocześnie myśląc, że się medytuje - co jednak medytacją nie jest. Potem jak to zwykle bywa człowiek znajdzie sam swoją droge, czy to klęcząca, leżącą, z nastawieniem na oddech czy mindfulness. Uważając, tylko żeby nie popaść w rutynę i nie brnąć w kierunku myślo-masturbacji. Teraz częściej zdarza mi się po prostu robić takie nazywane przeze mnie "przywołania samoświadomości", minutówki albo kilkuminutówki, jak czuje, że tracę połączenie z rzeczywistościa
Środa, 8 lipiec 2020, 21:48
dawit123 napisał(a):Zaczynałem od książek Alana Wattsa. To jest dla mnie jeden z najważniejszych myślicieli XX wieku. Uwielbiam słuchać jego wykładów, mimo pół wieku na karku są wciąż jak świeże bułeczki. Okultura wydała jego "Radosną kosmologię", a obiło mi się o uszy że jeszcze w wakacje ma być jedna z kolejnych książek. Cytat:Myślę, że warto mieć jakiegoś przewodnika czy to wirtualnego, czy jakiegokolwiek innego, ponieważ z początku łatwo jest się zatracić w myślach jednocześnie myśląc, że się medytuje - co jednak medytacją nie jest. (...) i nie brnąć w kierunku myślo-masturbacji. Wiem o czym mówisz. Pozycja biernego obserwatora jest fundamentalna, i konieczna do doskonalenia nieustannie. Umysł dyskursywny wciąż próbuje wciągnąć aktywną uwagę w interakcję, ale to jest właśnie do wypracowania - rozpoznać gdzie jest obserwator, a gdzie umysł, oraz wszystkie jego zwodnicze strategie - między innymi "myślo-masturbacja", chociaż ja wolę "dmuchanie ego" Ja bym uważał na mistrzów, a szczególnie na początku. Jak jest się neofitą, to często bardzo się chce, ale nie bardzo wiadomo czego się chce. Teraz jest branża ezo z różnymi szkoleniami za horrendalny hajs, ja się już parokrotnie śmiałem "Weekendowe kursy oświecenia" Często medytacji szukają ludzie wrażliwi i zagubieni życiowo, czujący bliżej nieokreśloną pustkę, a ci są szczególnie podatni na oszustów :| Przypomniało mi się z Zen bez mistrzów zen Camden'a Benares'a. "Jeżeli nie możesz znaleźć nauczyciela, przyjrzyj się kotom. To prawdopodobnie najwięksi eksperci od medytacji w twojej okolicy" . |
|