Czwartek, 3 lipiec 2014, 22:52
W 2005 roku miałem 40ml wersji z ramce - trwałość i projekcja bardzo dobre, więc potwierdzam. Tamten zapach oceniam na 4(+), obecna wersja to 2(+)/3(-).
SPRZEDAM: ...
Ankieta: Moja ocena Hugo Boss - Hugo EDT (1995) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 4.00% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 4 | 16.00% | |
4 - Dobry | 11 | 44.00% | |
5 - Bardzo dobry | 6 | 24.00% | |
6 - Genialny | 3 | 12.00% | |
Razem | 25 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 3 lipiec 2014, 22:52
W 2005 roku miałem 40ml wersji z ramce - trwałość i projekcja bardzo dobre, więc potwierdzam. Tamten zapach oceniam na 4(+), obecna wersja to 2(+)/3(-).
SPRZEDAM: ...
Piątek, 4 lipiec 2014, 20:35
Też mam wrażenie, że z ramką lepsza trwałość, ale nie testowałem ręka w rękę. Miałem bez ramki a teraz mam z ramką - bez ramki sprzedałem.
Środa, 20 maj 2015, 10:53
Dostalem próbkę tego zapachu przy okazji zeszłotygodniowych zakupów w jednej z perfumerii. Oczywiście kiedyś bardzo dawno temu miałem już z nim do czynienia, jednak dawno wyleciał mi z głowy. To co mnie teraz uderzyło, a zarazem zaszokowało to trwałość. Nie mogę uwierzyć w to co piszecie o mizernej trwałości tego zapachu. Wczoraj po wieczornym prysznicu nałożyłem go sobie testowo na rękę. Zapach projektował do rana, a jego resztki są wciąż wyczuwalne pomimo ponownego mycia. Może nie jest to tytan projekcji ani trwałości, ale jednak trzyma co najmniej przeciętny poziom. Te 6-8h spokojnie wytrzymuje, potem z bliska też jest wyczuwalny jeszcze przez długo. Takie są moje pierwsze wrażenia na podstawie próbki po wieloletniej przerwie w obcowaniu z tym zapachem. Napaliłem się teraz na sprawienie sobie pełnowymiarowego flakoniku
Środa, 20 maj 2015, 11:26
mike napisał(a):Dostalem próbkę tego zapachu przy okazji zeszłotygodniowych zakupów w jednej z perfumerii. Oczywiście kiedyś bardzo dawno temu miałem już z nim do czynienia, jednak dawno wyleciał mi z głowy. To co mnie teraz uderzyło, a zarazem zaszokowało to trwałość. Nie mogę uwierzyć w to co piszecie o mizernej trwałości tego zapachu. Wczoraj po wieczornym prysznicu nałożyłem go sobie testowo na rękę. Zapach projektował do rana, a jego resztki są wciąż wyczuwalne pomimo ponownego mycia. Może nie jest to tytan projekcji ani trwałości, ale jednak trzyma co najmniej przeciętny poziom. Te 6-8h spokojnie wytrzymuje, potem z bliska też jest wyczuwalny jeszcze przez długo. Takie są moje pierwsze wrażenia na podstawie próbki po wieloletniej przerwie w obcowaniu z tym zapachem. Napaliłem się teraz na sprawienie sobie pełnowymiarowego flakonikuBardzo go lubiłem kiedyś i miałem kilka flakoników ale już ostatnie to przez kilka dni było fajnie a później już bardzo szybko mnie nudził. Zapach bardzo fajny i przyjemny ale już w niego nie wszedł drugi raz bo wiem, że po tygodniu flakon wylądowałby w szafie na straganie z powodu znudzenia.
Środa, 20 maj 2015, 11:36
Hmm może to kwestia przyzwyczajenia zapachu do nosa? Po jakimś czasie my go już tak dobrze nie czujemy, ale to nie znaczy, że otoczenie go nie wyczuwa Dlatego sądzę, że najważniejsza jest ocena trwałości w pierwszych dniach testów. Potem się przyzwyczajamy i już ta ocena nie będzie taka obiektywna.
Środa, 20 maj 2015, 11:49
mike napisał(a):Hmm może to kwestia przyzwyczajenia zapachu do nosa? Po jakimś czasie my go już tak dobrze nie czujemy, ale to nie znaczy, że otoczenie go nie wyczuwa Dlatego sądzę, że najważniejsza jest ocena trwałości w pierwszych dniach testów. Potem się przyzwyczajamy i już ta ocena nie będzie taka obiektywna.Nie, nie ja nie o tym. Parametry to on miał na mnie zawsze bardzo dobre. Chodzi mi o znudzenie się tą kompozycją. Miałem chyba ze 3 butelki (juz nie pamiętam jakiej pojemności ale raczej te większe). Zawsze jak go powącham to wspomnienia wracają ale jak pochodzę w nim przez kilka dni to mnie poprostu nudzi. Tak samo miałem z Dolce & Gabanna PH. Flaszek zużyłem kilka. Jak go gdzieś poczuję to to buzia mi się uśmiecha. Ale jak przez parę dni się nim skropie to zaczyna byc nudno (nie że codziennie tylko z jakimiś przerwami) .
Wtorek, 26 maj 2015, 23:08
Witam.
Czy mógłby ktoś wkleić zdjęcia pudełek z ramką i "bez" - odpowiednio przed reformulacją i "po".
Środa, 27 maj 2015, 11:50
Przed ref.
po ref.
Środa, 9 marzec 2016, 11:05
Świetny zapach. Męski, świeży, klasyczny. Wyśmienite parametry. Projekcia umiarkowana, trwałość ponad 10h. Na wiosnę muszę go mieć.
Niedziela, 11 wrzesień 2016, 20:55
Natknąłem się na niego po latach w cudzej łazience. Po powąchaniu korka wróciły wszystkie wspomnienia – chłopak przyjaciółki, który w liceum się tym zlewał i na trwałe nasączał jej pokój tym zapachem (zwłaszcza pościel); potem moja własna próbka. Może jestem już uprzedzony, ale nigdy go nie lubiłem (zapachu, nie chłopaka) i kojarzy mi się właśnie z licealistą, który ma jedną wodę na każdą okazję (tu muszę przyznać, że dla młodego chłopaka jest w miarę uniwersalny). Nie żeby śmierdział, ale nie było w nim nic, co sprawiałoby przyjemność. Nuda, pozostawanie niezauważonym, lekki syntetyk. Jabłka u Bossa wolę w Bottled. Pozostanie dla mnie zagadką, skąd tak duży sukces tego nijakiego zapachu. Chociaż nie – pewnie dzięki swojemu bezpieczeństwu i uniwersalności tak się wybił.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2016, 06:56
W Hugo robotę robi jodła nadająca gorzkiego posmaku. Bezpieczeństwo i uniwersalność same w sobie nie decydują o sukcesie Hugo bo od czasów jego premiery napierdziano już tysiące różnych swieżaków a Hugo nadal ma się dobrze i mało który swieżak może mu dorównać. Nie jest to też kwestia popularności marki bo ani XY ani Element ani Pure nie zrobiły takiej kariery. Albo się dostrzega piękno tej kompozycji albo nie.
Poniedziałek, 12 wrzesień 2016, 08:01
Okej, wierzę na słowo, że to jodła tak wyróżnia HUGO, bo ja się do tego wyjątkowego charakteru nie dokopałem.
Czwartek, 10 listopad 2016, 22:35
Cytat:Bezpieczeństwo i uniwersalność same w sobie nie decydują o sukcesie Hugo bo od czasów jego premiery napierdziano już tysiące różnych swieżaków a Hugo nadal ma się dobrze i mało który swieżak może mu dorównać. Testując po raz pierwszy HB Hugo nie ukrywam że miałem jakieś tam nadzieję na coś ekstra, nawet założyłem świeży t-shirt co by nie kontrastowało z niczym innym. Nie jestem na tyle stary aby pamiętać bum na ten zapach ale na tyle wkomponowany epokowo aby pamiętać że w 21 wieku używałem już czegoś podobnego, co to było już nie pamiętam, może jakieś dezodoranty? Podoba mi się takie ujęcie zieleni, coś jak Tajga w Abchazji gdzie obok mandarynek rosną sosny bo i najwięcej czuć właśnie żywicznej zieleni choć zapach jest bogaty i poszczególne elementy pewnie można wydobywać w każdym czasie kiedy się zachce szukać i szperać. Ogólnie to zapach wart wielokrotnych testów, na pewno jest ruchomy tzn kameleonowy więc należy trochę zaprzeczyć że jest nudny i prostoliniowy bo taki nie jest. Być może podzielony na kilka wyczuwalnych etapów dobrze zaadoptował się do rutyny życia jaką ma prezentować na noszącym go ale jest to subiektywne wrażenie więc fala popularności jest niczym innym niż dziełem przypadku - fuksem. Cytat:Nie jest to też kwestia popularności marki bo ani XY ani Element ani Pure nie zrobiły takiej kariery. Albo się dostrzega piękno tej kompozycji albo nie Właśnie zastanawiałem się skoro tyle milionów już go przerobiło czy nadal przerabia to gdzie opinie? U Tommiego Hilfigera w Tommy też jest pewna linia zapachowa jak u Hugo ale to inny zapach jednak rocznik ten sam więc coś jest na rzeczy. Podsumowując - jakby mi go dali to bym używał. Tak skwituje test Hugo. 3/5. 8-)
Czwartek, 10 listopad 2016, 23:37
Cytat:więc fala popularności jest niczym innym niż dziełem przypadku - fuksem. Nie zgadzam się. To nie żaden fuks. Hugo ma w sobie coś - albo się to dostrzega albo nie. Nie jest do pomylenia z niczym innym. Oczywiście podobnie jak inne charakterystyczne klasyki z lat 90ych jest już ograny i stał się powszedni. Dla kogoś kto szuka wyszukania nie może konkurować z jakimś tam flankerem Eau Tres Fraiche Soir Extreme. Ale pewne kanony piękna są uniwersalne i ponadczasowe i gdy zostaną raz odkryte to producentom pozostaje jedynie rzeźbienie w wiadomo czym. Ewentualnie mogę się zgodzić na tezę, że po prostu jego rocznik skazał go na sukces. Trudno znaleźć jakiś zapach do powiedzmy na oko roku 1995 uznanej marki, który nie odniósłby jakiegoś tam sukcesu. Wtedy premiery były rzadko, nie to co teraz, że byle producent wykałaczek wypuszcza swój zapach i jeszcze 10 flankerów.
Piątek, 11 listopad 2016, 00:17
TWBolek napisał(a):Cytat:więc fala popularności jest niczym innym niż dziełem przypadku - fuksem. Rozumiem i wiem że taka magia w zapachu istnieje. Ja nie szukam wyszukania w zapachach, ma mi się podobać a jak będzie wyszukany to tylko na plus, i to że mam dobry gust to nie moja wina. Jest w Hugo coś wyjątkowego ale ja tę wyjątkowość już znam czy to z substytutów, etc dlatego dałem na początek 3/5. W ogóle pierwsze co przyszło mi na myśl po poznaniu tej wody - "Ale śmieszny zapach" bo zabawne ma otwarcie.
Poniedziałek, 24 lipiec 2017, 20:59
Przypomniał mi się ostatnio ten youngtimer i muszę sobie go przetestować przy najbliższej okazji w D lub S Kiedyś mi się bardzo podobał, o wiele bardziej od Szarego. Jest panowie do czego wracać? Bo z tego co czytam to parametry podobno liche...
Piątek, 6 październik 2017, 22:35
Rocznik 2014 w nowej szacie graficznej 8-10h trwałości. Projekcja umiarkowana.
Dla osób z sentymentem warto Dla reszty bez szału Osobiście uwielbiam i pamiętam
Poniedziałek, 23 październik 2017, 23:00
Najlepiej to ujmę jednym słowem - poprawny. Bo taki właśnie jest. Na każdą okazję.
Ale wg mnie w tym przypadku ta wyjątkowa "poprawność" to wada, gdyż wolę jednak przypisywać perfumy na konkretne okazje...
"ZAPACH KOBIETY
ODURZA LOGIKĘ..."
Wtorek, 24 październik 2017, 05:08
Przetestowałem to, co aktualnie stoi na sieciowych półkach. Zapachu prawie nie rozpoznałem.
Poniedziałek, 19 marzec 2018, 19:05
Niestety trwałość bardzo słaba (trzyma godzinę).Nie wiem jaki sens był dokonywać zmian w tym zapachu (dawniej trwałość wynosiła kilka godzin) . Może ktoś zna podobny zapach o lepszej trwałości (pomijam boss extreme)
|
|