Wtorek, 26 styczeń 2016, 16:16
Podlasiak napisał(a):No właśnie obawiam się, że poznałem już najwybitniejszy zapach tej cenionej marki. Ale zwiastuje to wspaniałą przygodę i mam nadzieję, że kolejne pozycje L'Artisana nie będą gorsze, ba, a może i lepsze, co szczególnie sobie obiecuję przy Coeur de Vetiver Sacre.
Wszystkie będą już tylko gorsze, za wyjątkiem Coeur De Vetiver Sacre, który kompozycyjnie jest co najmniej na równi z Timbuktu, a jeśli ogólnie mu ustępuje, to tylko nieznacznie.