Poniedziałek, 18 listopad 2019, 15:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 17 grudzień 2020, 12:13 przez pblonski.)
Eisenberg - Cuir D'Orient Secret VI
rok wydania: 2017
n.g.: czarnej porzeczki, malina, pieprz i szafran
n.s.: skóra, kadzidło, fiołek, róża i jaśmin
n.b.: drzewo różane, drzewo sandałowe, bursztyn, labdanum, pralina i piżmo
Gdy w spisie nut widać skórę i malinę można w ciemno obstawiać w jakim kierunku podążył twórca kompozycji.
VI to oczywiście kolejna wariacja na temat Tuscan Leather. Od pierwowzoru różni się przede wszystkim świetnym otwarciem - porzeczka dodaje mu sporą dozę zielonej świeżości, z lekko orientalnym sznytem (zasługa szafranu). Efekt jest naprawdę dobry i warty poznania. Dalej jest już głównie znana z TL skóra, zza której przebija się sporadycznie smużka kadzidlanego dymu - niektórym na pewno spodoba się takie podejście, mi akurat nie podpasowało.
Choć trudno zliczyć ile już powstało zapachów "inspirowanych" TL, to ten akurat jest warty choćby przelotnego testu, polecam.
4+/6
rok wydania: 2017
n.g.: czarnej porzeczki, malina, pieprz i szafran
n.s.: skóra, kadzidło, fiołek, róża i jaśmin
n.b.: drzewo różane, drzewo sandałowe, bursztyn, labdanum, pralina i piżmo
Gdy w spisie nut widać skórę i malinę można w ciemno obstawiać w jakim kierunku podążył twórca kompozycji.
VI to oczywiście kolejna wariacja na temat Tuscan Leather. Od pierwowzoru różni się przede wszystkim świetnym otwarciem - porzeczka dodaje mu sporą dozę zielonej świeżości, z lekko orientalnym sznytem (zasługa szafranu). Efekt jest naprawdę dobry i warty poznania. Dalej jest już głównie znana z TL skóra, zza której przebija się sporadycznie smużka kadzidlanego dymu - niektórym na pewno spodoba się takie podejście, mi akurat nie podpasowało.
Choć trudno zliczyć ile już powstało zapachów "inspirowanych" TL, to ten akurat jest warty choćby przelotnego testu, polecam.
4+/6