Piątek, 5 wrzesień 2014, 12:12
Według mnie ten zapach jest na drugim miejscu z tej stajni po niesamowitym "The beat" który ma genialnie podany pieprz!
Po wczorajszym teście jestem zdecydowanie za tym zapachem,który dodatkowo poraża projekcją i ma perfekcyjne przeobrażanie się na skórze,w bazie przypomina mi trochę Givenchy z różą, nowy London natomiast to, już nie moja bajka.
Po wczorajszym teście jestem zdecydowanie za tym zapachem,który dodatkowo poraża projekcją i ma perfekcyjne przeobrażanie się na skórze,w bazie przypomina mi trochę Givenchy z różą, nowy London natomiast to, już nie moja bajka.