Piątek, 27 grudzień 2019, 15:26
Kurde, wie ktoś może gdzie mógłbym dostać probki obu zapachów? Boje się ciemno kupowac.
Ankieta: Którego wybierasz ? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Al Haramain L'aventure | 44 | 42.31% | |
Armaf Club de Nuit Intense Man | 60 | 57.69% | |
Razem | 104 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 27 grudzień 2019, 15:26
Kurde, wie ktoś może gdzie mógłbym dostać probki obu zapachów? Boje się ciemno kupowac.
Piątek, 27 grudzień 2019, 15:52
Kurde, jak próbki to, tu na forum, na "straganach",
... ale raczej nie dostaniesz, bo trzeba je kupić.
pozdrawiam
Czwartek, 2 styczeń 2020, 11:47
Armaf. L'Aventure dostał strzał w kolano przez elemi, które nie zostało niczym przełamane, w wyniku czego powstał mocno cytrusowy i kwaśny zapach, który w bezpośrednim porównaniu z CdNIM wypada trochę zbyt syntentycznie. Armaf jest bardziej zbilansowany. Jego cytrusy są świetnie uzupełniane najpierw przez brzozę, a potem do niej dochodzi jeszcze ambra i piżmo, które dodają mu sporo elegancji we wszechstronnym wydaniu. Na korzyść Armafa jest również trwałość i projekcja. Oprócz tego bardzo dobrze pasuje od wiosny do jesieni powyżej pewnej temperatury (jeszcze przeze mnie nieokreślonej), podczas gdy mocno świeży i cytrusowy L'Aventure najlepiej się wpisuje jedynie w drugą połowę wiosny. W lato też będzie dobry, jednak brak przełamania cytrusów będzie wtedy mocniej odczuwalny. Niby posiada on te słynne arabskie nuty drzewne, które pachną niemal identycznie jak w Rasasi Hatem, jednak są wyczuwalne jedynie bliskoskórnie, a szkoda, bo zwiększenie ich mocy na pewno byłoby dużą korzyścią dla tego zapachu. Spróbuję go latem zmieszać z Hatemem, któremu nie brakuje elegancji i lekkości. Jest on jednak jednocześnie zbyt stonowany na niektóre okazje, więc dodatkowe podbicie cytrusami mogłoby dać mu trochę energii.
EDIT: Po kilku godzinach pojawia się w L'Aventure w końcu bardziej wyczuwalne na tle cytrusów piżmo, jednak projekcja na tym etapie jest już bardzo słaba, więc poza nami raczej nikt za bardzo nie wyczuje, że ten zapach w ostatniej fazie częściowo upodobnił się do swojego konkurenta.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe. Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 13:03
L'Aventure. Fakt, trudne otwarcie, ale później jest już tylko lepiej. Armaf mimo, iż zapach bardzo dobry, to przy Al Haraim za mało wyrazisty. Brak mu pazura, który ma ten drugi. I choć to chemiczny pazur, to jak już napisałem, żrący kwas odparowuje i jest bezpiecznie :lol: .
Lepsze jest dobre imię niż wonne olejki. Koh.
Czwartek, 2 styczeń 2020, 13:41
Można Aventusa lubić lub nie ale nie można mu odmówić tego, że jest to świetnie zmieszana kompozycja, w której czuć wysoką jakość składników. Żaden z tanich klonów nie jest w stanie mu pod tym względem dorównać. L'Aventure jest paskudnie sztucznym zapachem, CDNIM także ale jednak nie kłuje w nozdrza jak L'Aventure, poza tym da się w nim wyczuć swego rodzaju dymność, która dodaje mu troszkę więcej elegancji. Mój głos na CDNIM.
Niedziela, 21 czerwiec 2020, 20:13
Trudny pojedynek, oba dobrze mojemu nosowi leżą, ale jednak Al Haramain.
I PRZY OCENIE KOMPLETNIE NIE INTERESUJE MNIE TONCZY TO KLON CZY NIE - OCENIAM SAM ZAPACH
Poniedziałek, 22 czerwiec 2020, 07:38
Mój głos na CDNIM. Ma zdecydowanie lepsze parametry użytkowe niż L'aventure
a przy tym moim skromnym zdaniem jakość zastosowanych składników jest również na wyższym poziomie. Mam Aventusa i mam CDNIM, którego używam, jak nie chcę Creed'a "marnować" 8-)
Środa, 9 marzec 2022, 16:07
Mój głos na Al Haramain L'aventure. Bardziej orzeźwiający i o lepszych parametrach. Flakony obydwu są tandetne.
Środa, 9 marzec 2022, 16:53
@mam katar no nie wiem ten od Armafa jest stylizowany na drogie perfumy [flakon] tłoczony napis z boku, ta zawieszka imitująca jakiś medalik, czy co to tam jest, sam atomizer też wygląda konkretnie. sam czarny kolor. no chyba zgodzisz się że daje to jednak lepszy efekt od tandetnego plastiku, są perfumy we flakonach w których korek wchodzi za ciężko, albo się tak poluzował, że sam odpada; czytałem też o przypadku na forum, że użytkownikowi korek pękł na pół - to jest dopiero tandeta
Środa, 9 marzec 2022, 17:28
Może i tak. L'Aventure może trochę bardziej "bazarowy", ale Armaf też flakonem szału nie robi. I jak pisałem wcześniej już L'Aventure to dla mnie lepszy "soczek".
Poniedziałek, 14 marzec 2022, 22:10
U mnie 60:40 dla L'Aventure. Al Haramaina mam co prawda tylko odlewkę, a Armafa flakon, ale chyba jestem coraz bliższy decyzji o roszadzie
Wtorek, 15 marzec 2022, 07:40
(Środa, 9 marzec 2022, 16:53)maras_sc2 napisał(a): @mam katar no nie wiem ten od Armafa jest stylizowany na drogie perfumy [flakon] tłoczony napis z boku, ta zawieszka imitująca jakiś medalik, czy co to tam jest, sam atomizer też wygląda konkretnie. sam czarny kolor. no chyba zgodzisz się że daje to jednak lepszy efekt od tandetnego plastiku, są perfumy we flakonach w których korek wchodzi za ciężko, albo się tak poluzował, że sam odpada; czytałem też o przypadku na forum, że użytkownikowi korek pękł na pół - to jest dopiero tandetamnie najbardziej zawiódł brak metalowego a w to miejsce wciśniętego plastikowego łańcuszka. A fuuuu! Zawiało tandetą.
Wtorek, 15 marzec 2022, 08:25
Miałem okazję poznać CDNIM EDP i w mojej ocenie jest to zapach okropny, nienoszalny. Nie wiem z czego to wynika, ale bardzo źle to odebrałem, kolega który wziął dekant zresztą podobnie. Z drugiej strony l'aventure jest po prostu ostro pieprzny w otwarciu, zakładam że chcieli w ten sposób udawać ananasa (cytryna +elemi) jednak wyszło jak wyszło. Mimo wszystko ja lubię ten zapach i doceniam za intensywność i parametry. Otwarcie może się wydawać że ostre przez pierwsze kilka minut potem się uspakaja. W mojej ocenie l'aventure knight ma jeszcze cięższe otwarcie, a to mój ulubieniec z linii
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Wtorek, 15 marzec 2022, 15:47
Od poczatku poznania CDNIM w 2018(gdzie bacze 2017 to pewnie teraz warte juz wiecej niz aventus) jestem jego ogromnym antyfanem. Dla mnie ten zapach jest calkowocie nienoszalny. Nie probowalem wersji EDP, edt i parfum poza otwarciem to dla mnie ten sam niski poziom. Lacznie mialem ponad 5 podejsc, zeby sprobowac sie przekonac. Naprawde nie rozumiem tak przeogromnego hajpu na ten zapach. Cala otoczka baczologii do perfum, ktore zanim trafily na youtube kosztowal u arabow 10 dolcow rozklada na lopatki.
L'aventure po dosc mocno gryzacym otwarciu pachnie dla mnie o niebo lepiej, bardzo lubie go nosic. Parametry jak i dalsza czesc kompozycji na bardzo wysokim poziomie. Dla mnie wybor jest tylko jeden-nigdy w zyciu nie bedzie to CDNIM.
Piątek, 16 wrzesień 2022, 21:48
Aventure. Dlatego, że jest bardziej owocowy
Piątek, 16 wrzesień 2022, 21:52
Armaf zdecydowanie. Raz, że coś mi w nim uwierało i nie lubiłem w nim chodzić. Dwa słabsza trwałość. Trzy Armaf się zdecydowanie bardziej podoba ludziom.
Wysłane z mojego CPH2247 przy użyciu Tapatalka
Sobota, 17 wrzesień 2022, 02:04
Armaf. Zdecydowanie mniej syntetyczny w odbiorze.
|
|