Piątek, 27 marzec 2020, 09:55
Dla mnie to taki mix Invictusa Aqua z Bvlgari Pour Homme Extréme. Jest ok, ale szału nie ma. Zapachów w podobnym klimacie jest multum.
Ankieta: Moja ocena Rasasi - Hawas for Him EDP (2015) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 4 | 5.48% | |
2 - Słaby | 3 | 4.11% | |
3 - Przeciętny | 5 | 6.85% | |
4 - Dobry | 12 | 16.44% | |
5 - Bardzo dobry | 39 | 53.42% | |
6 - Genialny | 10 | 13.70% | |
Razem | 73 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 27 marzec 2020, 09:55
Dla mnie to taki mix Invictusa Aqua z Bvlgari Pour Homme Extréme. Jest ok, ale szału nie ma. Zapachów w podobnym klimacie jest multum.
Wtorek, 5 maj 2020, 15:26
Odświeżając nieco temat napiszę parę moich kolejnych spostrzeżeń. Perfumy posiadam już jakoś mniej więcej rok, zapach podobny do Invictus'a Aqua bodajże, ale i tak Rasasi jest zdecydowanie na prowadzeniu. Jako, że w otoczeniu perfumy posiadałem jako pierwszy, na ten moment posiada je także kilku moich znajomych :lol: Jeden aspekt w ostatnim czasie mnie bardzo zaciekawił i jednocześnie zszokował. Pewnego dnia widząc się ze znajomym doszedł mnie zapach niespotykany, nietuzinkowy, po prostu coś czego nigdzie indziej nie czułem. Myślę: wow! :o i spieszę z pytaniem co to za perfumy. Odpowiedź to nasz tytułowy bohater. Szczęka mi zjechała. Wiele razy psikałem się tymi perfumami i wydawały mi się one liniowe i bez fajerwerków, to znaczy pachną od momentu psiknięcia aż do kąpieli tak samo. Muszę przyznać, że Hawas jest zależny od temperatur i teraz w ''cieplejszych'' temperaturach zmienia swoją osobowość i to na wielki plus. Zimą dochodziła mnie nieco mocna, czasem może minimalnie podduszająca woń. Teraz wiosną ta woń zniknęła i Rasasi wybrzmiał zupełnie inaczej. Jestem na prawdę w szoku, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Czwartek, 7 maj 2020, 12:30
przyznam że i mnie zaskakuje ten zapach
posiadam odlewkę , a u mnie oznacza to że jestem już blisko zakupu flakonu jednak mam problem mentalny , w testach poszło juz około 8 ml , ja także uważam go za mocno liniowy zapach, generalnie bardzo trafia w mój gust , jest bardzo wymowny , projektujący , bezpośredni i ...ale zaczynam sie zastanawiać czy nie zbyt krzykliwy Patrzac na moją półkę unikam zapachów cieżkich , słodkich itp - zapewne piekne dla innych , mnie potrafią udręczyć w samochodzie w ciągu 15 min W pierwszych testach przy tym zapachu było wielkie woow , odważny , mocny ale w moich klimatach (na mojej półce mógłby zastąpić mniej wyrazistego i trwalego Spirita z Montblanca - który również odbieram jako zapach liniowy) chyba nawet gdzies to pisałem że widziałbym go jako wybór nr1 na wiosne w klimatach casual. Przyszedl kilka dni temu mocno cieplejszy moment, popołudniowa aplikacja po kąpieli, dwa strzały i stało się mocno nieznośnie, nie wiem czy mój gorszy dzień , czy wyszło w tej temperaturze z tego zapachu coś natrętnego , męczącego, krzykliwego - pomyslałem ,no to mamy analogie łanmilion na wiosne. (z 1milion mam tak że go uwielbiam czuć na kimś , ale nie jestem w stanie w nim wytrzymać) w normalnej sytuacji na tym etapie próbka wylądowałaby u kogos z otoczenia - nie odsprzedaje próbek - jakoś mam lenia, jednak w tym wypadku jakoś cieżko mi go skreślić... przechodząc do meritum jakie są Wasze doświadczenia z tym zapachem? w jakich warunkach otoczenia jest miłym przyjacielem , a i czy sa sytuacje kiedy jak dla mnie staje sie za siekierowaty? Jest w nim coś co go broni , choć będąc facetem po 40tce mam świadomość że ta nasza relacja ma charakter mocno naciągany- bo klasyczny facet w grupie docelowej to 20-30+ i co bardzo ciekawe - mój syn , właśnie 20+ przywiązany od zawsze do klasycznej butli Lacoste nie dający się namówić na jakiekolwiek testy, a trochę tego było i troche mam, ostatnio poprosił o możliwośc testu tego zapachu twierdzac że wreszcie coś nieźle pachnie, po teście nadgartkowym stwierdził , petarda zapach , mógłbym go chcieć , a guma balonowa może być mega przyjemna - co to jest ile to kosztuje i kiedy dostane? reasumujac - ratowac ten zapach jako bardziej jesienno - zimowy? wtedy projekcja będzie mniej męcząca , choć niekoniecznie jakoś jego charakter mi pasuje do tej pory czy musi to być miłość niespełniona
Czwartek, 7 maj 2020, 13:11
tomek1906
Ja dałbym mu drugą szansę za jakiś czas. Wiem sam po sobie, że czasem potrafię wrócić do zapachu po kilku dobrych miesiącach, całkowicie o nim zapominając i zacząć się nim zachwycać na nowo Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz
Sobota, 9 maj 2020, 18:04
Ja mam hawasa już od 3 lat (flacha z 2017r) i kupiłem go na hype i ogólnie dla mnie był OK, ale bez szału. Natomiast otoczenie go uwielbia. Moja kobieta zabroniła mi pozbywać się go po tych latach zacząłem go rzeczywiście doceniać. Zaczął mi sprawiać przyjemność. Ogon ma wielki, wg mnie jest bardziej elegancki niż invictus który jest casualowy a hawas moim zdaniem jest bardziej uniwersalny, też do koszuli. Jest lekko owocowo-korzenny na otwarciu a potem dużo ambry. Cynamon z kardamonem w tej świeżym zapachu to ewenement. Tych cytrusów na górze nie czuje za dużo, raczej zielone jabłuszko i śliwkę. Daj drugą szansę, zapach jest killerem. A najlepiej odlej synowi, młode dziewczyny bardzo go lubią
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Sobota, 9 maj 2020, 18:13
hawas zawsze robil robote i chwalony jest za kazdym razem,oczywiscie niech sie synowi wiedzie majac odlewke hawasa
Sobota, 9 maj 2020, 19:14
Panowie, gdzie testujecie te wszystkie Rasasy i inne arabskie "rarytasy"? Czy istnieje na forum jakiś dystrybutor tego typu arcydzieł? Jestem chętny by poznać wszystkie, a w szczególności ten, który mimo podobieństwa do Invictusa zgarnia u Was wyśmienite recenzje.
Sobota, 9 maj 2020, 19:19
Obawiam się że tutaj niestety trzeba mieć zacięcie hazardzisty czyli po prostu lubić blindbuy w oparciu o nuty i recenzje z YT. Tak przynajmniej ja kupowałem te araby. Z Arabów miałem tylko jedna odlewke, rasasi Wisam day akurat kolega z forum rozbierał.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Niedziela, 10 maj 2020, 21:55
Potwierdzam słowa Kolegi lester86. Głównie blind buy’e wchodzą w grę. Na szczęście ceny tych Arabów nie są najczęściej powalające więc ten rodzaj hazardu nie jest aż tak ryzykowny
Niedziela, 10 maj 2020, 22:13
Pytałem dzisiaj w wątku "propozycje perfum do rozbiórki..." odnośnie Rasasi Hawas, ale chyba zaledwie jedna osoba zgłosiła chęć wzięcia udziału w rozbiórce
Mini Straganik: https://perfuforum.pl/thread-23628.html
Poniedziałek, 11 maj 2020, 03:53
mattis napisał(a):Potwierdzam słowa Kolegi lester86. Głównie blind buy’e wchodzą w grę. Na szczęście ceny tych Arabów nie są najczęściej powalające więc ten rodzaj hazardu nie jest aż tak ryzykownyNo akurat Hawas to wcale nie kosztuje tak mało
Poniedziałek, 11 maj 2020, 08:42
Mimo wielu postów ostatnio wciąż nie wiem, czy zapach został naprawdę wykastrowany, czy okazało się to nieprawdą. Kolega szok miał się wypowiedzieć po globalu co do parametrów, ale brak odzewu od marca.
Poniedziałek, 11 maj 2020, 08:52
Mam na straganie rocznik lipiec 2019. Dla mnie parametry kozackie, choć nie znam wcześniejszych. W globalu (3 dawki) projekcja na 3-4h na skórze potrafi siedzieć ponad 12 jak ktoś lubi ryć za zapachem jak świnia za truflami (zdarza mi się) to i po dobie czuć. Mówią w otoczeniu, że pachnie na bogato.
Poniedziałek, 11 maj 2020, 08:56
Reklama dźwignią handlu hahah
Poniedziałek, 11 maj 2020, 09:16
Zużyłem cały stary flakon na własny użytek i symboliczne odlewki dla znajomych. Obecną wersję mam z odlewki. Porównując, starsza wersja miała zdecydowanie lepsze parametry zarówno trwałość jak i jakość. W aktualnym hawasie nie ma tragedii z parametrami ale są gorsze niż w wersji przed reformulacją. Obecną wersję używałem 3 krotnie. Wydaje mi się że jest nieco bardziej syntetyczna. Testowałem głównie w temperaturach ok 15 max 20 stopni na zewnątrz oraz w warunkach biurowych.
Poniedziałek, 11 maj 2020, 09:23
Belial Lord napisał(a):Reklama dźwignią handlu hahah zgadza się. Niemniej jednak opinie na temat posiadanej wersji zamieściłem dużo wcześniej :lol:
Poniedziałek, 1 czerwiec 2020, 23:07
"Porównałem" oba roczniki tak jakby typowo "technicznie" i takie jest indywidualne - moje odczuwanie tego zapachu. W starej i nowej wersji otwarcie o tej samej mocy i te same nuty wyczuwam starym i nowym cytrynę i bergamotkę która ogólnie jest silniejsza ostrzejsza od cytryny-w obu wersjach ten początek siły projekcji zapachu na jest taki sam, obie te nuty cichną i
cytryna i bergamotka są w tle a na wierzchu pojawia się jabłko z cynamonem.Aha jabłko z cynamonem, jakoś te jabłko dziwnie pachnie jakby na "granicy do spożycia" :lol: Po 10min od aplikacji stary jest intensywniejszy w odbiorze, nowa wersja wyczuwam mniej mocy nuty kardamonu. kwiat pomarańczy intensywniejszy w starej wersji. W starej wersji czułem mocniej śliwkę. w nowej wersji dużo mniej czułem śliwkę. W starej szary bursztyn jest wyraźnie wyczuwalny, natomiast w nowej wersji delikatnie wyczuwam szary bursztyn, w nowym według mojego nosa jest mniej intensywniej w dry down. 90min od aplikacji stara wersja wyczuwalna a nowa wersja ledwo wyczuwalna. 120min od aplikacji nadal czuć 'starą' wersję zapachu,jakby słodkie drewno i świdrującą w nosie nutę... , a nowa wersja bardzo słabo wyczuwalna nuta drewna. Spróbuję w oddzielnych dniach napisać o każdej wersji
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 01:46
Z ciekawości sprawdziłem i ponad 200 zł to już wole kupić urne
Wtorek, 2 czerwiec 2020, 04:33
Wiadomo, że jest wart tyle ile ktoś zapłaci. Ja osobiście użyłem kilka razy. Dry down uważam za najmniej syntetyczny, uniwersalny. Dla mnie cena Hawasa oznaczała nie warto. Lepiej dołożyć 50 zł i kupić coś nieorbitkowego
|
|