M. Micallef - Emir EDP (2009)

[fqjcior]

Dziś tylko na nadgarstku, ale wczoraj wieczorem było "globalnie" po prysznicu. Wyszła masakra. MOja żona uciekła w popłochu z pokoju. To zdarzyło się jej po raz pierwszy. Powiedziała, że nie wytrzyma tego smrodu. Zapach z uwydatnionym oudem, który - sorry za wyrażenie - pachnie jak męski, niezbyt czysty kibel w pubie. Nutka moczowo-amoniakowa wynika z oudu. To pewne. Są tam jeszcze inne składniki, które razem dają, co dają. Mnie ten zapach jednak intryguje. Będę go dalej testował, tyle że z dala od żonki Ale przyznam, że jest mocno tutaj i grubo.....

[pirath]

i ten zapach dostał nagrodę Twój Styl 2010? aż mi się wierzyć nie chce by wywoływał aż tak skrajne odruchy.... z najmana testowałem kiedyś le seductore i nawet mi się spodobał, a krzykliwie reklamowana nowość i pachnie tak kosmicznie?

[piotrek]

Emir to porządny, solidny, męski zapach. Jednak nie polecam zakupu w ciemno - najpierw testy

[kslawin]

Z oudem bywa różnie.
Jednemu (jednej) sie podoba, a drugiemu (drugiej) już nie.
Mam odlewkę Montale Aoud Leather i na początku czuć zapachem zabitej i rozgniecionej, wielkiej, tłustej muchy.
Dopiero po godzinie - dwóch, zapach się rozwija i ukazuje całe piękno.

[fqjcior]

Z "Emirem" jest podobnie. Dziś go rano zapodałem. Niestety potwierdziło się, że moja żona reaguje na niego po prostu traumatycznie. Jeżeli inne zapachy - które lubi - działają na nią tak samo mocno pozytywnie, jak Emir działa negatywnie, to przyznaję, że perfumy potęgą są i basta!

Obiektywnie powiem, że otwarcie "Emira" jest mocne i może drażnić niewyrobiony, mainstreamowy nos. Jednak już godzinę po aplikacji zapach układa się w całkiem intrygującą mieszankę drzewno-przyprawowo-piżmową w bliskowschodnim klimacie, jednak nie takim wymuskanym jak - powiedzmy - Amouage. Tu jest dysonansowo i nietypowo, z początku rzeczywiście nawet drażniąco. Zanim umieszczę recenzje na blogu, podsumuje krótko - mi Emir się podoba. Uważam, że jest bardzo męski i oryginalny. Uwazam też, że masz szanse spodobać się kazdemu, kto lubuje się w Kourosie.

[Cookie13]

Dzisiaj przez cały dzień był Emir ( z próbasa ). Podoba mi się ! Mocny i trwały.

[pirath]

poznałem Emira i jestem bardzo zadowolony z zaistnienia tej znajomości... a dodatkowo jestem z siebie dumny, że nie dałem się odstraszyć niestrawnym początkiem... prawdziwy urok zapachu to jego serce i baza... jest szorstki, twardy, niemal ordynarny i arogancki, ale niesamowicie męski... jest osadzony w klimacie M7, ale przy tym mniej słodki... jest bardziej gorzkawo wytrawny... absolutly must try...

[pirath]

w klimacie Robercie... w klimacie M7... nie mylić z podobieństwem fizycznym...
Emir to intensywny, męski, stanowczy monolit... w tym sensie przypomina mi M7...

[pirath]

no problem a teraz idź polepszyć sobie nastrój paroma chmurkami M7... mi zawsze pomaga

[FourOfKind]

Wiedziony ciekawością zamówiłem próbkę tego specyfiku, aby przekonać się jak pachnie Oud. Wcześniej miałem do czynienia z oudem wyłącznie w M7 (no i równolegle z Emirem, w Black Oud).

Już wiem, że specjalnym fanem oudu nie będę 8-)

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski, o potężnej projekcji i trwałości. Oud z przyprawami i z czymś słodkim. Spodziewałem się, że to nie będą moje klimaty, ale zapach jest bardzo ciekawy. Początek ma atomowy, acz całkiem przyjemny. Tej słynnej toalety muszę się raczej domyślać, niż czuć ją wprost. Jeżeli ktoś lubi oud, przyprawy i słodkości w stylu arabskim, to jest to pewnie ciekawa kompozycja. Ładny jest.

[fqjcior]

Wiedziony ciekawością zamówiłem próbkę tego specyfiku, aby przekonać się jak pachnie Oud. Wcześniej miałem do czynienia z oudem wyłącznie w M7 (no i równolegle z Emirem, w Black Oud).

Już wiem, że specjalnym fanem oudu nie będę 8-)

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski, o potężnej projekcji i trwałości. Oud z przyprawami i z czymś słodkim. Spodziewałem się, że to nie będą moje klimaty, ale zapach jest bardzo ciekawy. Początek ma atomowy, acz całkiem przyjemny. Tej słynnej toalety muszę się raczej domyślać, niż czuć ją wprost. Jeżeli ktoś lubi oud, przyprawy i słodkości w stylu arabskim, to jest to pewnie ciekawa kompozycja. Ładny jest.

Toalety nie poszukuj. Ją czuje tylko moja żona ;-) Ja nie.

[aleksander]

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski [...]

W tym miejscu już wiem, że po tą butelkę czy próbkę nie sięgnę.

[fqjcior]

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski [...]

W tym miejscu już wiem, że po tą butelkę czy próbkę nie sięgnę.

Innymi słowy - jedno słowo Foura i skreślasz testy perfum. Pozostaje mi pogratulować naszemu nowemu modowi autorytetu :-)

[FourOfKind]

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski [...]

W tym miejscu już wiem, że po tą butelkę czy próbkę nie sięgnę.

Innymi słowy - jedno słowo Foura i skreślasz testy perfum. Pozostaje mi pogratulować naszemu nowemu modowi autorytetu :-)

Gorzej jeżeli kompletnie się mylę, a Emir arabski nie jest

[kwiatek]

Gorzej jeżeli kompletnie się mylę, a Emir arabski nie jest

no ja bym go arabskim nie nazwał,
ale moje słowa są jak powietrze

[fqjcior]

Co można powiedzieć o Emirze? Bardzo arabski [...]

W tym miejscu już wiem, że po tą butelkę czy próbkę nie sięgnę.

Innymi słowy - jedno słowo Foura i skreślasz testy perfum. Pozostaje mi pogratulować naszemu nowemu modowi autorytetu :-)

Gorzej jeżeli kompletnie się mylę, a Emir arabski nie jest

Pozostaje zdefiniować pojęcie: arabski. Będzie ciężko.

[fqjcior]

(...)
no ja bym go arabskim nie nazwał (...)

+1 :-)

[aleksander]

Arabski - brudny, nieprzyjemny, zacofany, bez polotu.
(Weźcie poprawkę, że ja oglądam dużo filmów amerykańskich)

Jest bardzo wiele zapachów do przetestowania.
Szukam pretekstów, które z nich wyeliminować na starcie.

[FourOfKind]

No to do Twojej definicji nie pasuje.

[Cookie13]

(...)
no ja bym go arabskim nie nazwał (...)

+1 :-)

+ 2.
Ciężki owszem, ale stricte arabski to on nie jest.