g1nko, znam ten "ból", jakiś czas temu się zapomniałem i dałem strzał invictusa victory na kołnierz kurtki puchowej, teraz myślę nad tym żeby oddać ją do pralni chemicznej, bo ciągle czuję słodycz z tego kołnierza, najlepszym sposobem będzie aplikowanie tylko na ciało jakoś niedługo przed wyjściem z chałupy