Sobota, 22 kwiecień 2017, 17:50
Jako, że w stacjonarnych wszystko już sprawdzałem może tutaj ktoś podsunie jakieś ciekawe mniej popularne propozycje żebym nie zamawiał próbek w ciemno. Nisza raczej odpada, bo po pierwsze nigdy nie natknąłem się na nic z niszy co by mi chociaż trochę odpowiadało a po drugie aż tyle nie chcę wydawać. No i odpada to co można znaleźć w S i D, bo to wszystko testowałem :roll:
Kluczowa kwestia czyli to co mam i mi się podoba z ewentualnymi drobnymi uwagami:
- Code (wersja profumo jest przesłodzona i pachnie jak dla mnie jak mokry posłodzony karton :? )
- YSL L'homme (La Nuit jakoś mi nie leży - bardziej wolałbym go na dziewczynie niż na sobie)
- Boss Bottled (ostatnio wydaje mi się, że pasuje bardziej do kogoś 40+)
- 1 Million (głównie ze względu na reakcje dziewczyn :lol: chociaż sam w sobie nie jest taki zły a już na pewno o wiele lepszy niż Invictus)
- Versace Eau Fraiche (chyba jedyny zapach na upalne lato który znam i toleruję na sobie)
Podoba mi się jeszcze Armani Eau de Cedre, świetny zapach ale jak dla mnie tylko pod garnitur a, że w garniturach nie chodzę to nie znalazł bym dla niego zastosowania.
Z drugiej strony zapachy których nie toleruję:
- Wszystko z tą specyficzną ostrą chemiczną nutą (nie wiem czy to jakiś jeden wspólny składnik ale przykładowo Dior Sauvage, Bleu de Chanel)
- Wszystko z miętą (np Le male, Versace Eros)
- Wszystkie świeżaki (jak widzę jakiś flanker z napisem "sport" to już wiem, że mi się nie spodoba)
Szukam czegoś casual'owego dla osoby w wieku ~25 lat podobnego do pierwszych trzech, bo według mnie wszystkie mają coś wspólnego ze sobą. Aktualnie mam w planach przetestować MiP i Black Sun (jako odpowiedniki code'a), znalazłem też gdzieś informacje, że Lempicka może być w podobnych klimatach ale była to pojedyńcza wypowiedź więc nie wiem ile w tym prawdy.
Kluczowa kwestia czyli to co mam i mi się podoba z ewentualnymi drobnymi uwagami:
- Code (wersja profumo jest przesłodzona i pachnie jak dla mnie jak mokry posłodzony karton :? )
- YSL L'homme (La Nuit jakoś mi nie leży - bardziej wolałbym go na dziewczynie niż na sobie)
- Boss Bottled (ostatnio wydaje mi się, że pasuje bardziej do kogoś 40+)
- 1 Million (głównie ze względu na reakcje dziewczyn :lol: chociaż sam w sobie nie jest taki zły a już na pewno o wiele lepszy niż Invictus)
- Versace Eau Fraiche (chyba jedyny zapach na upalne lato który znam i toleruję na sobie)
Podoba mi się jeszcze Armani Eau de Cedre, świetny zapach ale jak dla mnie tylko pod garnitur a, że w garniturach nie chodzę to nie znalazł bym dla niego zastosowania.
Z drugiej strony zapachy których nie toleruję:
- Wszystko z tą specyficzną ostrą chemiczną nutą (nie wiem czy to jakiś jeden wspólny składnik ale przykładowo Dior Sauvage, Bleu de Chanel)
- Wszystko z miętą (np Le male, Versace Eros)
- Wszystkie świeżaki (jak widzę jakiś flanker z napisem "sport" to już wiem, że mi się nie spodoba)
Szukam czegoś casual'owego dla osoby w wieku ~25 lat podobnego do pierwszych trzech, bo według mnie wszystkie mają coś wspólnego ze sobą. Aktualnie mam w planach przetestować MiP i Black Sun (jako odpowiedniki code'a), znalazłem też gdzieś informacje, że Lempicka może być w podobnych klimatach ale była to pojedyńcza wypowiedź więc nie wiem ile w tym prawdy.