Czwartek, 5 styczeń 2017, 00:03
Miła pani w perfumerii pokazała mi niedawno buteleczkę Hermanna Libre d`Orange. Nie jestem miłośnikiem zapachu różanego ani unisexów, ale w tym zapachu mi to w ogóle nie przeszkadzało. Zastanawiałem się czemu.
Znalazłem wspólny punkt pomiędzy moim ulubionym Loewe 7 Natural a Hermannem, który teoretycznie nie miał mi prawa się spodobać, a wywarł na mnie tak duże wrażenie, że na dniach pojawi się na mojej półce. Obydwa te zapachy są często opisywane jako ozonowe, zapach powietrza po burzy.
Polecilibyście coś burzowego, czym mógłbym sie jeszcze zainteresować?
Magic
Znalazłem wspólny punkt pomiędzy moim ulubionym Loewe 7 Natural a Hermannem, który teoretycznie nie miał mi prawa się spodobać, a wywarł na mnie tak duże wrażenie, że na dniach pojawi się na mojej półce. Obydwa te zapachy są często opisywane jako ozonowe, zapach powietrza po burzy.
Polecilibyście coś burzowego, czym mógłbym sie jeszcze zainteresować?
Magic