Niedziela, 22 kwiecień 2012, 11:11
Wczoraj zrobiłem sobie porównanie.
Wszystkie trzy są z pewnością udanymi, letnimi kompozycjami. A gdyby trzeba było wybrać tę jedną?
Która Waszym zdaniem zasługuje na najwyższe miejsce na podium?
Po całodniowym teście porównawczym mój werdykt brzmi:
1 - Chanel Allure Homme Sport
2 - Dior Homme Sport (mam starą wersję, nowej nie próbowałem)
3 - Chanel Allure Edition Blanche
AHS został moim zwycięzcą, za bardziej złożoną i ciekawszą kompozycję, i najlepszą trwałość spośród całej trójki.
Pozostałe dwa zapachy to w zasadzie zawody w dyscyplinie "Najlepsze cytrusy na lato".
Moim zdaniem, cytusy w Edition Blanche są pierwszorzędne, ale poza nimi, niewiele się dzieje, dlatego wyżej oceniłem Dior Homme Sport,
gdzie wzbogacono je dodatkowymi składnikami, w tym, moim ulubionym imbirem (uwielbiam go w YSL L'Homme), który dodał kompozycji szczyptę zmysłowości.
Zapraszam do dyskusji, nie mówiąc o tym, że przydałaby się ankieta (puszcza oko do administracji)
Wszystkie trzy są z pewnością udanymi, letnimi kompozycjami. A gdyby trzeba było wybrać tę jedną?
Która Waszym zdaniem zasługuje na najwyższe miejsce na podium?
Po całodniowym teście porównawczym mój werdykt brzmi:
1 - Chanel Allure Homme Sport
2 - Dior Homme Sport (mam starą wersję, nowej nie próbowałem)
3 - Chanel Allure Edition Blanche
AHS został moim zwycięzcą, za bardziej złożoną i ciekawszą kompozycję, i najlepszą trwałość spośród całej trójki.
Pozostałe dwa zapachy to w zasadzie zawody w dyscyplinie "Najlepsze cytrusy na lato".
Moim zdaniem, cytusy w Edition Blanche są pierwszorzędne, ale poza nimi, niewiele się dzieje, dlatego wyżej oceniłem Dior Homme Sport,
gdzie wzbogacono je dodatkowymi składnikami, w tym, moim ulubionym imbirem (uwielbiam go w YSL L'Homme), który dodał kompozycji szczyptę zmysłowości.
Zapraszam do dyskusji, nie mówiąc o tym, że przydałaby się ankieta (puszcza oko do administracji)