Wtorek, 21 kwiecień 2015, 19:08
Pojedynek zapachów o podobnym brzmieniu. Kultowy Cool Water vs wysoce wyrafinowany Green Irish Tweed.
Ja ze swojej strony napiszę, że testuje od kilku dni Green Irish Tweed i porównuje do starego Cool Watera.
Na chwilę obecną trudno mi wskazać swojego faworyta. Niewykluczone jednak, że głos oddam na Davidoff'a.
Ja ze swojej strony napiszę, że testuje od kilku dni Green Irish Tweed i porównuje do starego Cool Watera.
Na chwilę obecną trudno mi wskazać swojego faworyta. Niewykluczone jednak, że głos oddam na Davidoff'a.