Wtorek, 14 luty 2012, 22:34
Z uporem maniaka i niezrażona brakiem odzewu ze strony szanownych forumowiczów , wprowadzam do bazy następnego Odina. Ostatniego w mojej próbkowej kolekcji. Century się zachwycałam, Petrana bardzo mi się podobała. Sunda natomiast mnie drażni. Jest to ciężki zapach,gęsty i słodko-oleisty. Z czasów liceum pamiętam perfumy Salvador Dali, z flaszką w kształcie ust. Sunda bardzo mi je przypomina. Ten sam bezceremonialny cukier i wielka moc rażenia. Głowa mnie już boli i idę się myć