Wtorek, 9 styczeń 2018, 21:09
Floraiku - Sleeping on the Roof
rok wydania: 2017
twórca: Alienor Massenet
n.g.: konwalia
n.s.: kwiat pomarańczy
n.b.: bursztyn i piżmo.
SLEEPING ON THE ROOF
WARM WIND
SHADOWS BLOWN AWAY
Zapach z floraikowej sekcji "shadowing" czyli zapachów, które w zamyśle mają być nakładane na inne perfumy w celu modyfikacji ich brzmienia. Ja takiego mieszania nie lubię, Sleeping on the Roof nosiłem jako samodzielny zapach i tak go opisuję.
Jak i inne perfumy Floraiku, ten również ma bardzo prostą konstrukcję: odrobinę damsko pachnąca konwalia i klasyczne neroli osadzone na ciepłej piżmowo-ambrowej bazie. Nieodkrywczy i prosty pomysł, ale zrealizowany z dużą pieczołowitością i dbałością o jakość, proporcję składników i ich wzajemne przenikanie się. W rezultacie otrzymujemy bardzo lekkie, radosne, relaksujące i noszalne pachnidło. Towarzyszące tym perfumom haiku pasuje tu jak ulał.
4/6
rok wydania: 2017
twórca: Alienor Massenet
n.g.: konwalia
n.s.: kwiat pomarańczy
n.b.: bursztyn i piżmo.
SLEEPING ON THE ROOF
WARM WIND
SHADOWS BLOWN AWAY
Zapach z floraikowej sekcji "shadowing" czyli zapachów, które w zamyśle mają być nakładane na inne perfumy w celu modyfikacji ich brzmienia. Ja takiego mieszania nie lubię, Sleeping on the Roof nosiłem jako samodzielny zapach i tak go opisuję.
Jak i inne perfumy Floraiku, ten również ma bardzo prostą konstrukcję: odrobinę damsko pachnąca konwalia i klasyczne neroli osadzone na ciepłej piżmowo-ambrowej bazie. Nieodkrywczy i prosty pomysł, ale zrealizowany z dużą pieczołowitością i dbałością o jakość, proporcję składników i ich wzajemne przenikanie się. W rezultacie otrzymujemy bardzo lekkie, radosne, relaksujące i noszalne pachnidło. Towarzyszące tym perfumom haiku pasuje tu jak ulał.
4/6