Środa, 19 październik 2016, 21:08
1001 OUDS marki Annick Goutal to orientalno - przyprawowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, 1001 OUDS został wydany w 2015 roku.
Nutami głowy są agar (oud) i papirus;
nutami serca są agar (oud), róża i papryczka pimento;
nutami bazy są agar (oud), brzoza, drzewo gwajakowe i mirra.
Choć jestem dopiero po pierwszych testach nadgarstkowych to myślę, że 1001 Ouds zasługuje na własny wątek i podzielenie się opinią już teraz.
Mogłoby się wydawać, że Annick Goutal podeszła do tego zapachu na zasadzie "wszyscy mają oud, mam i ja", ale nie jest to bynajmniej zapach stworzony po linii najmniejszego oporu.
Oud z początku pachnie tu bardzo cierpko i aptecznie. Później ta apteczność jest trochę złagodzona różą i papryką - to połączenie przypomina luźno Potion Royal Black, w którym wyczuwam te same nuty. Im bliżej bazy tym zapach łagodnieje jeszcze bardziej, a za sprawą mirry i gwajaku, staje się cieplejszy, odrobinę słodszy, bardziej przystępny i otulający.
To naprawdę zaskakująco dobre pachnidło. Korci mnie, żeby zrobić jutro test globalny, ale współpracownicy w tym tygodniu już i tak zostali wystawieni na ciężką próbę... :roll:
Nutami głowy są agar (oud) i papirus;
nutami serca są agar (oud), róża i papryczka pimento;
nutami bazy są agar (oud), brzoza, drzewo gwajakowe i mirra.
Choć jestem dopiero po pierwszych testach nadgarstkowych to myślę, że 1001 Ouds zasługuje na własny wątek i podzielenie się opinią już teraz.
Mogłoby się wydawać, że Annick Goutal podeszła do tego zapachu na zasadzie "wszyscy mają oud, mam i ja", ale nie jest to bynajmniej zapach stworzony po linii najmniejszego oporu.
Oud z początku pachnie tu bardzo cierpko i aptecznie. Później ta apteczność jest trochę złagodzona różą i papryką - to połączenie przypomina luźno Potion Royal Black, w którym wyczuwam te same nuty. Im bliżej bazy tym zapach łagodnieje jeszcze bardziej, a za sprawą mirry i gwajaku, staje się cieplejszy, odrobinę słodszy, bardziej przystępny i otulający.
To naprawdę zaskakująco dobre pachnidło. Korci mnie, żeby zrobić jutro test globalny, ale współpracownicy w tym tygodniu już i tak zostali wystawieni na ciężką próbę... :roll: