Wtorek, 29 wrzesień 2015, 23:55
Składniki: cytryna, kwiat cytryny, gorzka pomarańcza, bergamotka, neroli, rozmaryn, piżmo, cedr, drzewo sandałowe, róża, irys.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony piękne, bardzo naturalnie brzmiące cytrusy wszelkiej maści, jednak z dominantą cytryny, ze słabiej zaznaczonym niż w bliźniaczym "Anbar" neroli; lekkie, niezobowiązujące, terapeutycznie radosne i pozytywne. Z drugiej strony w tym zapachu nie ma absolutnie nic więcej. Żadnej głębi, pazura, intrygującego zestawienia nut zapachowych, ewolucji faz, no nic, na czym można by nos zawiesić. To bardziej zapach niż perfumy. Niby "kolońska", niby - bo ewidentnie brakuje ziół. Róży, irysa, drewien też zresztą nie czuję. Trwałość 4-5 h, moc słabosilna. Należy obficie dozować.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony piękne, bardzo naturalnie brzmiące cytrusy wszelkiej maści, jednak z dominantą cytryny, ze słabiej zaznaczonym niż w bliźniaczym "Anbar" neroli; lekkie, niezobowiązujące, terapeutycznie radosne i pozytywne. Z drugiej strony w tym zapachu nie ma absolutnie nic więcej. Żadnej głębi, pazura, intrygującego zestawienia nut zapachowych, ewolucji faz, no nic, na czym można by nos zawiesić. To bardziej zapach niż perfumy. Niby "kolońska", niby - bo ewidentnie brakuje ziół. Róży, irysa, drewien też zresztą nie czuję. Trwałość 4-5 h, moc słabosilna. Należy obficie dozować.