Niedziela, 25 marzec 2012, 21:44
Wiele zapachów uznawanych jest za genialne, choć przeciętnemu Kowalskiemu zapach by się nie podobał i wręcz mógłby mu śmierdzieć. Zastanawia mnie, w ilu procentach sukces zapachu to zapach, a w ilu marka i marketing.
Tzn., czy niektóre pachnidła wybiłyby się "na salony", gdyby od początku oferowano je pod nieznaną marka za 5 razy niższą cenę.
Żeby zobrazować, o co mi chodzi, posłużę się przykładem Kourosa. YSL - legendarny dom mody, świetna reklama, nawiązanie do starożytnej Grecji, cena typowa dla designerskich zapachów.
Ale...
Gdyby płyn, który chlipie w Kourosowym flakonie sprzedawano od początku pod marką, strzelam, "Kuros Pour Homme by Kuros", bez wyszukanego marketingu to czy "pociągnąłby" dłużej niże rok na sklepowych półkach?
Bo kto o zdrowych zmysłach chce pachnieć obszczanym kiblem? :lol:
Tzn., czy niektóre pachnidła wybiłyby się "na salony", gdyby od początku oferowano je pod nieznaną marka za 5 razy niższą cenę.
Żeby zobrazować, o co mi chodzi, posłużę się przykładem Kourosa. YSL - legendarny dom mody, świetna reklama, nawiązanie do starożytnej Grecji, cena typowa dla designerskich zapachów.
Ale...
Gdyby płyn, który chlipie w Kourosowym flakonie sprzedawano od początku pod marką, strzelam, "Kuros Pour Homme by Kuros", bez wyszukanego marketingu to czy "pociągnąłby" dłużej niże rok na sklepowych półkach?
Bo kto o zdrowych zmysłach chce pachnieć obszczanym kiblem? :lol:
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré