Piątek, 24 marzec 2017, 14:00
Witajcie,
Jestem ciekaw czy ktokolwiek miał taką sytuację, że nowe (nieużywane) perfumy nie miały "pustych psików"?
Temat rozpoczęty tutaj
viewtopic.php?f=38&t=16649
Bardzo jestem ciekaw i im więcej głosów w dyskusji tym lepiej.
Poniżej jeszcze email od pracownika perfumerii, do której flakon z pierwszym psikiem rozpyla pełną chmurę.
Jestem ciekaw czy ktokolwiek miał taką sytuację, że nowe (nieużywane) perfumy nie miały "pustych psików"?
Temat rozpoczęty tutaj
viewtopic.php?f=38&t=16649
Bardzo jestem ciekaw i im więcej głosów w dyskusji tym lepiej.
Poniżej jeszcze email od pracownika perfumerii, do której flakon z pierwszym psikiem rozpyla pełną chmurę.
cała treść odpowiedzi napisał(a):Od producenta - do hurtownika - do nas - później do Pana
nikt na 200% nie mógł użyć tego produktu, ani go nawet wyciągnąć z pudełka
Tak zszedł z taśmy, tak zaskoczył przy naciśnięciu, widać pompka i dozownik od razu podała taką ilość, że było rozpylenie
My od 2009 przerabialiśmy kilkadziesiąt różnych przypadków i wiemy, że nie ma innej możliwości.