Niedziela, 31 styczeń 2016, 13:32
Od dawna mam ten problem, nie wiem czy to kwestia węchu czy skóry, ale nic na mnie nie projektuje. Trwałość owszem tutaj wsjo jest ok, ale projekcja zerowa. Wpienia mnie to strasznie, bo perfumy mają projektować, jak nie projektują to styknie mi próbka do niuchania w domu, a szkoda kasy na flaszki których i tak nie czuć... Ostatnio do pracy idąc dałem sobie 10 strzałów Quorum i cały dzień go czułem :twisted: Wreszcie coś na sobie czułem, ale chyba tylko ja, bo zero reakcji, koleżanka siedząca pół metra ode mnie nic nie mówiła. Mam wrażenie, że po prostu nikt go nie czuł... 10 strzałów Quorum nie powinno przejść bez echa...
Oczy mi na wierzch wychodzą jak ludzie piszą o jakichś komplementach, uwagach, o tym że jeden, dwa czy trzy psiki stykają, albo że zagłuszają otoczenie. WTF?! Od ludzi nic kompletnie nie czuję, w pracy czasem od jednej koleżanki jak jestem naprawdę blisko niej, zaś druga ma ładne perfumy i całkiem fajnie na niej projektują, tak na dobre 2 metry, nie za mocno i nie ordynarnie, ale wyraźnie i przyjemnie I to rozumiem, taką, jakąkolwiek projekcję, a nie że nie czuć nic. Lałem mało to już w ogóle tragedia była...
Czego to może być wina? Węch, skóra czy może aż taki szit jest obecnie robiony że nic nie projektuje? Bo z trwałością problemu nie mam... W sumie węch mam dobry, nie mam problemu z wychwytywaniem czasem takich zapachów z którymi ma otoczenie i ludzie mówią że mam dobry węch. Hmmm... Może znacie jakieś sposoby by podbić i to mocno projekcję perfum?
Oczy mi na wierzch wychodzą jak ludzie piszą o jakichś komplementach, uwagach, o tym że jeden, dwa czy trzy psiki stykają, albo że zagłuszają otoczenie. WTF?! Od ludzi nic kompletnie nie czuję, w pracy czasem od jednej koleżanki jak jestem naprawdę blisko niej, zaś druga ma ładne perfumy i całkiem fajnie na niej projektują, tak na dobre 2 metry, nie za mocno i nie ordynarnie, ale wyraźnie i przyjemnie I to rozumiem, taką, jakąkolwiek projekcję, a nie że nie czuć nic. Lałem mało to już w ogóle tragedia była...
Czego to może być wina? Węch, skóra czy może aż taki szit jest obecnie robiony że nic nie projektuje? Bo z trwałością problemu nie mam... W sumie węch mam dobry, nie mam problemu z wychwytywaniem czasem takich zapachów z którymi ma otoczenie i ludzie mówią że mam dobry węch. Hmmm... Może znacie jakieś sposoby by podbić i to mocno projekcję perfum?