Zapach liniowy, czuć klub rozgrzany potem i papierosami. W tle wibrujące ciężkie powietrze spowite niskim pomrukiem subwooferów i ledwo wyczuwalny zapach amfetaminy. Bazę stanowi zapach kręcącego się stuosiemdziesięciogramowego winyla i testosteronu didżeja. Projekcja na całą ulicę, trwałość do rana